W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli Mu: "Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić" (Łk 13,31)

Zastanawiające jest zachowanie faryzeuszy. Co tak naprawdę nimi kierowało, że przyszli ostrzec Jezusa przed Herodem? Czy życzliwość i chęć pomocy, czy po prostu dostrzegli okazję, żeby pozbyć się Jezusa pod pozorem troski o Niego, całą winę przypisując Herodowi.

Czy w moim życiu nie ma podobnych sytuacji? Ile razy chciałam rozwiązać pewne niewygodne dla mnie sprawy cudzymi rękami?

Proszę Cię, Panie o czystość intencji w moim działaniu !