Jasno i wyraźnie w dzisiejszej Ewangelii wskazuje nam Jezus jakie priorytety powinniśmy mieć w życiu. Nie gani zabiegania o dobra doczesne, mówi tylko: "Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to co macie jeść i pić, ani o swoje ciało czym macie się przyodziać" Mt 6,25.

Owszem ważne jest, aby mieć mieszkanie, pracę, jakie takie warunki życia, zdrowie, wykształcenie, ale nie to powinno być jedynym celem życia człowieka. Bo majątek czy zdrowie można w każdej chwili stracić o czym przypomniają nam niedawne kataklizmy w Birmie czy w Chinach. "Starajcie się najpierw o Królestwo Boże i Jego sprawiedliwość a to wszystko będzie wam dodane" Mt 6,33

I nie liczmy na to, że będzie to jakaś wielka wygrana na loterii, czy nieoczekiwany spadek, który pozwoli nam zrealizować nasze marzenia o wspaniałym domu, nowym samochodzie czy podróży dookoła świata. Ja myślę, że to po prostu będzie przemiana naszego serca, by zrozumiało, że tak naprawdę w życiu liczy się tylko Bóg i Jego miłość.