Święci o walce duchowej
o modlitwie Jezusowej
dodane 2012-12-17 19:43
„Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną” Jeżeli kto z gorącym pragnieniem i nieustannie (na podobieństwo oddechu w nozdrzach) praktykuje tę modlitwę, to wkrótce zamieszka w nim Przenajświętsza Trójca: Ojciec, Syn i Duch Święty; uczynią go Swoim mieszkaniem, a modlitwa pochłonie serce, serce zaś modlitwę. I zacznie człowiek we dnie i w nocy praktykować ową modlitwę, tak uwolni się od wszystkich sieci nieprzyjacielskich. A wypowiadać modlitwę Jezusową należy w sposób następujący: „Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną!” Stoisz zaś, czy leżysz, spożywasz pokarm, bądź podróżujesz, lub jesteś w trakcie wykonywania jakiejś innej czynności – nieustannie wypowiadaj tę modlitwę, usilnie przynaglaj siebie do niej. Albowiem ona poraża niewidzialnych wrogów, na podobieństwo żołnierza przeszywającego nieprzyjaciół swoją włócznią. A kiedy język i usta osłabną, wówczas módl się samym umysłem. Z modlitwy zanoszonej przez długi czas językiem powstaje modlitwa umysłu, z tej zaś – modlitwa serca.
Paisjusz Wieliczkowski, O modlitwie umysłu, albo modlitwie wewnętrznej