Rozważania męki Chrystusowej

dodane 11:02

Nie wiem ile można, ale spróbuję kolejny raz.

      Nie patrząc na krzyż a na Jezusa, widać, że jest to akt nieobliczalnego męstwa a nie cierpiętnictwa. Jezus nie poddaje się bólowi, a co gorsza go przeżywa. Gorsza dla nas, bo mamy tak samo przejść przez ten świat. Jest to okaz niezwykłej wiary i upartości. Jezus w wyniku bólu NIE PRZEKLINA TEGO ŚWIATA , tak jakby chciał tego zły. Przechodzi przez bół, przechodzi również przez piekło, jak podaje PŚ. Ten trud daje mu łaskę "zmartwychwstania" czyli pokazuje nam ze Bóg zmartwychwstaje, jest ponad ludzką władzą.. To nie do końca miłość nim kierowa a wiara w zmartwychwstanie  Tak mi się teraz nasuwa : 17 Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. 18 Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca». Jezus był pewien, że wróci do życia, dlatego się poddał władzy ludzkiej.  Takiego" cierpienia" a raczej męstwa,wiary wymaga od nas Bóg. Wiary okupionej i skreślonej na śmieszność, wiary okupionej ciężarem a nawet cierpieniem. To nie za grzechy umierał, za wiarę w moc pokonania ich. To za wiarę w nieśmiertelność dał się zabić. To wiara go tak mocno poprowadziła, przez krzyż, a wcześniej przez biczowanie. A co najważniejsze udało Mu się to, zmartwychwstał jako pierwszy "człowiek" na ziemi. I nie po to by tylko zmartwychwstać, ale by dać nam  parakleta, ducha pocieszyciela. Czy to nie skończona miłość?

.." aby mi starczyło odwagi w tym co teraz głoszę...."
Amen.
Tak mi się teraz nasuwa czy to nie wiara jest w życiu najważniejsza, czym jest człowiek "bez wiary"- prochem i czuje się jak .... proch( nic nie znaczący) Czy to nie wiarę Jezus zawsze pochwalał, doceniał w ludziach. Czy to nie o nią się całe życie troszczył?

Kategorie

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco