Cierpienie, Apostolstwo Chorych
Lekcja godności papieża-Polaka
dodane 2013-03-08 02:17
Po ogłoszeniu decyzji Ojca Świętego Benedykta XVI o abdykacji rozpętała się medialna burza. Wśród wielu tekstów na ten temat pojawiły się także artykuły porównujące Pontyfikat obecnego papieża i jego poprzednika, Jana Pawła II.
Dziennikarz jednego z amerykańskich tygodników, pisząc o chorobie Parkinsona, na którą wiele lat cierpiał Jan Paweł II, wyraził się lekceważąco, jakoby papież dał wszystkim „brzydką lekcję umierania” oraz wyrządził Kościołowi szkodę, zamieniając go w „teatr jednego aktora”.
W świecie, w którym ludzi chorych często pozbywa się jak niepotrzebnych przedmiotów, izoluje od młodych czy zdrowych, aby nie naruszali swoiście rozumianej wypaczonej estetyki (piękne jest to, co młode, a wartościowe to, co piękne), takie słowa zapewne dziwią coraz mniej, jednak jako chrześcijanie nie zgadzamy się na świat o takim obliczu.
Tego typu szokujących wypowiedzi nie można pozostawiać bez komentarza i bez świadectwa. Nie znam żadnej „ładnej” lekcji cierpienia i umierania, nie znam „ładnej śmierci” – to zawsze trudne, ponieważ stawia nas przed pytaniami, na które nie znamy odpowiedzi, stawia nas w postawie całkowitej wiary i całkowitego zaufania Bogu, mimo przeżywania własnego lub cudzego bólu.
Największym świadkiem w swojej własnej sprawie jest zmarły papież-Polak. To właśnie On dał światu lekcję znoszenia cierpienia z godnością, ciągłej walki z własną niemocą, heroicznej wręcz siły ducha. Jego postawa stała się wzorem dla innych chorych, jak przeżywać własne cierpienie; poczuli, że papież ich rozumie, jest z nimi, pomaga włączyć własne cierpienie w cierpienie Chrystusa, co czyni także ich apostołami. Przy cierpliwym przyjęciu, znoszeniu i ofiarowaniu cierpień za Kościół i zbawienie dusz, gdzie tu miejsce na egoistyczny „teatr jednego aktora”? Pytanie jest czysto retoryczne…
Izabela Jańczak