modlitwa
dodane 2011-03-30 22:56
Gdzie i czym bym był Jezu bez Twego Miłosierdzia jak wygladało by me życie i ma poraniona dusza me serce pewnie by było jak zimowa twierdza w której trwa wieczna od miłości susza Ty swym zwrokiem wypatrujesz mnie nawet gdym daleko od Twej Świetości bym wrócił i bym znów pokachal Cie choć juz tyle razy zawiodłes sie na mej szczerości który ojciec tyle razy by wybaczał i tulił do siebie a TY wciąż mi ufasz jak dziecku małemu i pragniesz mnie widziec w niebie a ja w zamian zadaje rany na nowo ciału Twojemu dlatego Jezu gdy znów poczułem na sobie Twój zwrok to jakoś nie ucieszyłem sie tak ja dawniej temu poniewaz boje sie ze świeto znów zamienie w mrok ile razy juz Ci obiecywałem i niedotrzymałem słowa -czemu? nie wiem ,wiem tylko że radośc zakułem w kajdany bym w pokorze zaczną zycie nowe te bym dzien który może ostatni jest mi dany nie zmarnował jak prawie wszystkie wczesniejsze dni me dlatego modlę sie Jezu o doskonałość w wierze o nowe i odmienione serce i w dobrym wytrwałości oczyść me Ciało ,Umysł i Dusze prosze szczerze i przyjmij w ofierze me życie,cierpienia i wszelkie radości