Dowód p. Hawkinga i p. Hurtla

dodane 14:10

Myśli na podstawie wykładu prof. Przanowskiego z DSFT w Krakowie.

1. Najpierw założyli, że istnieje byt z jego prawami i strukturą a później wykazali, że Bóg jest niepotrzebny. Błąd w dowodzie polega na tym, że utożsamili próżnię fizyczną z niebytem i brakiem praw, co, jak pokazuje efekt Casimira i setki innych efektów z kwantowej teorii pola, jest błędem. Próżnia nie jest pusta a wirtualne procesy dają mierzalne efekty i jak widać mogą doprowadzić do wykreowania wszechświata.

2. Rozdział teologii od nauk przyrodniczych, a zwłaszcza biologii i medycyny można w zasadzie uznać za zakończony odkąd została skonstruowana metoda stu kroków. W ciągu niecałych 10-u lat moja odporność wzrosła ponad 10000 razy i daje się zmierzyć poprzez pomiar prądu przepływającego przez mózg i serce osiągając wartość kilkunastu miliamperów, co jest około 1000-a razy lepiej od najlepszych satanistów w Polsce i daleko wykracza poza teoretyczne obliczenia przepustowości prądu przepływającego przez komórkę. Teraz praktyka życia duchowego wypracowana przez Kościół przez 2000 lat będzie miała kluczowe znaczenie w dochodzeniu do takiej miłości Boga, która zaowocuje duszą i ciałem zmartwychwstałym. Można powiedzieć, że ta praktyka życia duchowego jest podobna do silników strumieniowych, które są efektywne dopiero przy bardzo dużej prędkości, czyli przy ogromnej łasce Bożej, do której prowadzi metoda 100 kroków. Robione były badania porównawcze między mną a osobami zakonnymi i więźniami, i zawsze przeżywałem. Tak więc życie duchowe miało wpływ wyłącznie na duszę, co było niemierzalne, a metoda ma wpływ również na ciało co już jest mierzalne i na duszę, co można wywnioskować nie wprost na podstawie łask mi udzielonych (długo żyję, nie bluźnię Bogu, żyję życiem sakramentalnym, zachowuję zasady higieny, mam dobre relacje z otoczeniem, nie stosuję używek, nie kradnę, nieustannie uczę się, co jak na osoby w mojej sytuacji ,,ciężkiej pracy" jest unikatowe). Nie zawdzięczam tego sobie, ale modlitwie dusz wybawionych od czyśćca a ostatnio i od piekła. Zatem modlitwa wstawiennicza zbawionych dusz ma olbrzymią moc w i może zapewnić działanie Boga w danej osoby sprawie. Czyli mówiąc skrótowo teologia daje mierzalne efekty i są one wielkie.

3. Na świecie około 6 milionów ludzi rocznie popełnia samobójstwo. Ludzie biorący udział w ,,ciężkiej wojnie" mogą być nie ujęci w statystykach, ale można przypuszczać, że jest to rząd miliona osób rocznie. Zatem, gdy metoda 100 kroków się rozpowszechni, a z nią katolicka nauka, to po jakimś czasie będzie około miliona, dwóch milionów osób wybawiać dusze z czyśćca i chronić przed wiecznym potępieniem. Bóg bardzo sobie ceni życie ludzi ,,ciężko wojujących", nie z własnej winy w takim stanie znajdujących się, więc gdy zaczniemy modlić się do Boga ,,pętelkami" Koronek do Bożego Miłosierdzia to wybawimy od piekła od kilku do kilkuset miliardów dusz rocznie. Zatem w ciągu od kilkunastu do kilkudziesięciu lat zbawieniem będą objęci wszyscy ludzie od homo habilis to końca świata, jeśli skończy się on nie później niż za kilkaset lat. Z teologii duchowości bowiem wynika, że modlitwa może działać zarówno wstecz w czasie jak i w przód w czasie jeśli jest zanoszona do Boga Ojca przez Ducha Świętego. Zatem metoda 100 kroków może dodatkowo uratować życie milionom ludzi, a przy tym bardzo ich uświęcić, a przy tym przerobić ,,armię szatana" na armię Ducha Świętego i Maryi. Oczywiście, gdyby ludzi używanych do ,,ciężkiej wojny" było więcej to, np. 100 milionów to w ciągu parunastu lat objęlibyśmy zbawieniem ludzkość od początków istnienia do nawet 1000-a lat naprzód. A co z resztą łask? Poszłaby na uświęcenie Kościoła i świata do momentu, aż ktoś uzyskałby zmartwychwstałą duszę i ciało i zapaliłby całą ludzkość do Boga. W zasadzie mogę już śpiewać Duchowi Świętemu kantyk Mojżesza.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 26.04.2024