Niewolnik Jezusa i Maryi.

dodane 13:48

O tym, że warto być niewolnikiem Jezusa za pośrednictwem Maryi i o tym jakie to przynosi owoce.

 Kilka dni temu minęła rocznica mojego powierzenia się Jezusowi w niewolę poprzez Maryję. Wzorem tego ofiarowania się jest nabożeństwo ułożone przez św. Ludwika Marię Grignona de Montfort a przedstawione w ,,Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny". Nabożeństwo to ma za cel szybkie formowanie wiernych na wzór Maryi i o ile to możliwe wychowywanie świętych poświęconych Chrystusowi i Maryi. Jednak było ono dla mnie dosyć radykalnym wyrzeczeniem się samego siebie, gdyż śluby Maryi idą dalej niż śluby zakonne. Czy więc nie było ,,groźby" ze strony Boga, że ofiarowując się mu w taki sposób będę zmuszony lub nakłaniany przez Niego lub przez Maryję do wstąpienia do jakiegoś zakonu, aby poprzez życie radami ewangelicznymi jeszcze bardziej zrealizować śluby? Wszak jestem niewolnikiem Maryi. Moim zdaniem nie, gdyż wybór drogi życia jest związany z powołaniem przez Boga, a ono jest niezależne od ślubów. Raczej śluby zachęcają do życia w takim stanie jaki się obrało. Swój stan obrałem już dawno temu i raczej dobrze go rozpoznałem. Może gdybym był młodszy to mógłbym wybrać stan kapłański (była taka możliwość) niemniej jednak życie moje tak się ułożyło, że żyję tak jak żyję i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że był to palec Boży w tym. Zatem śluby niewolnictwa Maryi niczego w moim stanie nie zmienią, mogą natomiast przyczynić się u tego, kto ma powołanie do kapłaństwa lub życia zakonnego, aby on czy ona na to powołanie odpowiedzieli, żeby go nie unikali, żeby nie dali się zwieść światu i jego pozornym przyjemnościom, które z wiekiem okażą się bezwartościowe, natomiast wybór Boga, obojętnie w jakim stanie, będzie z wiekiem coraz bardziej procentował. Co mi dało przez ten rok ślubowanie Chrystusowi i Maryi? Na pewno zbliżyło mnie do Boga. Ponadto okazało się, że moje upadki, które wcześniej były bardzo bolesne są teraz bez znaczenia zbawczego. Należy szybko powstać i oddać się Bogu jeszcze bardziej. Okazało się to bardzo gnębiące dla szatana, którego obecność w swoim życiu dosyć często boleśnie odczuwałem. Teraz choć raz został pognębiony co, gdy się myśli o tym jest bardzo pocieszające i budujące, gdyż jest odbiciem faktu, że Chrystus zbawił świat zwyciężając śmierć, piekło i szatana jak śpiewamy w jednej z Wielkanocnych pieśni. Tak, zmartwychwstanie stało się dla mnie czymś realnym i bardzo radosnym, czymś co nie zostanie mi już odebrane, ale nad czym z drugiej strony będę musiał jeszcze trochę popracować. Ponadto do owoców tego roku należy rozwinięcie u mnie głębszego życia modlitewnego. Ono wcześniej oczywiście było, ale znacznie pogłębiła się moja relacja z Bogiem, znacznie pogłębiło się rozumienie spraw duchowych co przejawia się w głębszym rozumieniu słów modlitwy, chętniejszym podejmowaniu modlitwy przedłużonej. Ponadto, gdy ponownie czytałem ,,Dzieje duszy" św. Teresy od Dzieciątka Jezus to zacząłem rozumieć jej stany duchowe, które okazały się być bardzo głębokie, wbrew wcześniejszym wyobrażeniom wyniesionym podczas pierwszego czytania. I nie jest to tylko efekt powtórnego, czy wielokrotnego czytania, podczas którego wgłębia się człowiek coraz bardziej w czytaną treść. Raczej to jest łaska płynąca od Jezusa i Maryi ze ślubów, bo podobny efekt obserwuję czytając inne książki religijne, czy Pismo Święte, nawet czytając je po raz pierwszy. Tak więc stając się niewolnikiem Jezusa i Maryi nabieramy głębi spojrzenia na rzeczywistość, mało tego moje relacje z otoczeniem uległy znacznej poprawie, choć nie były wcale złe. Tak więc owoce są mimo stosunkowo krótkiego czasu. Mam nadzieję, że zgodnie z zapewnieniem świętego Ludwika ofiarując się Maryi uświęcę się bardziej a nawet bardzo w stosunkowo niedługim czasie. Tak więc warto być niewolnikiem Jezusa poprzez Maryję, gdyż wtedy Bóg obdarza, wbrew złudzeniom, jeszcze większą wolnością. Ponadto jeśliby objawienia z Medjugorje były prawdziwe to jest zapewnienie Maryi (objawienie z 25 października 2014 roku), że wstawia się ona szczególnie za tymi, którzy ofiarowali się Jej i Jej Synowi. Traktat wraz z formułą ślubowań jest dostępny w sieci. Rok temu w czasie adwentu niewolnictwo Maryi na wzór św. Ludwika rozpowszechniał o. Adam Szustak.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 29.04.2024