Średniowiecze, Kościół a wojna, Krucjaty
IV krucjata (c.d.)
dodane 2016-04-28 23:06
IV krucjata (c.d.)
Szybko okazało się, iż Aleksy IV nie był w stanie spełnić obietnic danym krzyżowcom, związanych z finansowym wsparciem dla krucjaty. W takiej sytuacji zmuszony był opodatkować bogate rodziny Konstantynopola, a także otworzyć groby cesarzy i zrabować z nich klejnoty i drogocenne szaty. Jak można się domyślić, zarówno Aleksy jak i sami krzyżowcy stali się swego rodzaju obiektem nienawiści. 18 sierpnia 1203 roku wybuchły zamieszki przeciwko łacinnikom. W odwecie łacinnicy postanowili jednak podpalić meczet wybudowany przez cesarza Izaaka II na znak przyjaźni z Saladynem, a co gorsza ogień przeniósł się na całe miasto.
Natomiast 25 stycznia roku 1204 Grecy otoczyli Hagia Sophię, a następnie zmusili senat i duchowieństwo do wyboru nowego cesarza. 27 stycznia 1204 roku władzę przejął Mikołaj Kannovos- była to jednak osoba wybrana przez lud, patriarcha odmówił koronacji. „Panowanie” nie trwało jednak długo, ponieważ władzę przejął Aleksy Dukas, który uwięził Aleksego IV, a następnie zamordował Mikołaja Kannovosa. 5 lutego śmiercią naturalną zmarł natomiast Izaak II, a Aleksy Dukas koronowany został na cesarza jako Aleksy V. Wkrótce potem uduszony został Aleksy IV. Dla krzyżowców był to problem, w końcu zmarły cesarz był im winny pieniądze, bez których nie mogli jechać do Ziemi Świętej. Sam Aleksy V uznany został przez nich za królobójcę, co stało się pretekstem do ataku na Konstantynopol. 10 kwietnia 1204 roku miało miejsce tak zwane drugie oblężenie Konstantynopola. Podkreślić należy, iż złupienie miasta spotkało się ze stanowczym potępieniem papieża Innocentego III.
Nie ulega wątpliwości, iż przytoczona przeze mnie historia pogłębiła wzajemną nienawiść pomiędzy Wschodem a Zachodem. Zdarza się, iż prawosławni po dziś dzień wypominają katolikom smutne wydarzenia roku 1204. Steven Runciman, znany badacz historii krucjat, a także badacz historii Bizancjum, nazwał kiedyś IV krucjatę „największą zbrodnią w dziejach ludzkości”. Nie ulega wątpliwości, iż opinia ta jest mocno przesadzona i niesprawiedliwa. Rabunek miast, które odmówiły poddania się, był w średniowieczu zjawiskiem normalnym. W przypadku IV krucjaty sprzeciw budzić może natomiast powód, dla którego Konstantynopol został złupiony. W końcu zadaniem krzyżowców była walka z niewiernymi, a nie mieszanie się w wewnętrzne konflikty Cesarstwa Wschodniorzymskiego. Pamiętać trzeba jednak, iż ich działania nie uzyskały aprobaty papieża. Ponadto sami mieszkańcy Bizancjum również nie byli bez winy i w pewien sposób sprowokowali krzyżowców do takich, a nie innych zachowań.
Źródło wykorzystane:
S.Weidenkopf, „Chwała Krucjat”, Kraków 2015