Sobór Trydencki
Nauka Soboru Trydenckiego na dziś
dodane 2016-04-06 08:26
Czego wymaga się ze strony człowieka? Dorośli są uprzedzani i poruszani łaską Bożą, otwierają pukającemu Bogu i w ten sposób wsparci łaską Bożą przysposabiają się do łaski usprawiedliwiającej. To przysposobienie kształtują trzy rzeczy: pierwszą jest wierzenie w prawdy wiary, drugą - wyrzeczenie się grzechów, którym jest nawrócenie, trzecią - gotowość i postanowienie zachowywania przykazań Bożych. Przez te trzy rzeczy przysposabiają się do ważnego przyjęcia chrztu, przez który jak przez narzędzie udzielana jest zasługa męki Chrystusa i łaska usprawiedliwiająca. Ze strony człowieka wymaga się zgody wobec Bożego wezwania a nie sprzeciwu. Człowiek bowiem może oprzeć się Bożemu wezwaniu zgodnie z Prz l, 24: „Wzywałem i sprzeciwialiście się” oraz Dz 7,51: „Sprzeciwiliście się Duchowi Świętemu”. Wymagana jest też wiara. Przystępujący do Boga musi wierzyć i bez wiary niemożliwe jest podobać się Bogu. Wymagane jest nawrócenie i przyjęcie chrztu zgodnie z Dz 2, 38: „Nawróćcie się i niech każdy z was zostanie ochrzczony” itd. O tym Bożym wezwaniu i zgodzie człowieka mówi Augustyn w księdze o dogmatach: „Początkiem naszego zbawienia jest miłosierny Bóg; przyjęcie zaś zbawczego wezwania pozostaje w naszej mocy. Abyśmy osiągnęli to, czego pragniemy dzięki przyjęciu przypomnienia, jest darem Bożym. Abyśmy nie upadli w osiągniętym darze zbawienia, jest sprawą naszej troski i na równi wspomożeniem niebios; abyśmy upadli, jest sprawą naszej mocy i lenistwa”. Konieczne jest, aby człowiek wezwany po pierwsze zgodził się z wezwaniem, po drugie, aby wierzył, i jest to ta wiara, którą Paweł tak bardzo zaleca, która nie jest wlaną dyspozycją, ale aktem wierzenia, aktem Boga i człowieka. Jak bowiem mówi Augustyn, akt wierzenia sprowadza się u wierzącego do woli. Kto tak wierzy, nie od razu zostanie usprawiedliwiony, ale winien praktykować wiarę przez dobre uczynki, jak przez pokutę itd., przez które to uczynki przygotowuje się do usprawiedliwienia. Po pierwsze, wymaga się, aby zgodził się z uprzedzającą go i poruszającą łaską; po drugie, poruszenie wiary ku Bogu działającemu i pobudzającemu; po trzecie, poruszenie miłości ku Niemu; po czwarte wstręt do grzechów ze względu na Boga. Człowiek nie może sam z siebie pomyśleć niczego dobrego, ale uprzedzony łaską może zgodzić się z Bożym pobudzeniem. Nikt bowiem nie jest przez Boga przymuszany; współdziałając z tą samą łaską boleje nad przeszłością i wierzy, że zostały one odpuszczone przez zasługę Chrystusa, obiecuje na przyszłość odwrócić się od zła i czynić dobro, a następnie przyjmuje chrzest przynajmniej w pragnieniu. Ze strony człowieka wymaga się zgody dobrej woli. Iz 50, 5: „Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem”. Wymagana jest wiara, która pojmuje Boże obietnice, z której wypływa nadzieja i miłość, dzięki którym człowiek mocno wierzy, że zasługa Chrystusa zostaje mu udzielona przez Boże miłosierdzie. J 9,35: „Wierzysz w Syna Bożego?” Wymagany jest wstręt do grzechów i przyjęcie chrztu. Dz 2,38: „Nawróćcie się i niech każdy z was zostanie ochrzczony” itd.
Sobór Trydencki, 5. sesja soboru