Na prośbę jednego z moich czytelników- małe sprostowanie. W jednym z komentarzy na blogu pojawiła się sugestia, iż cytowana kiedyś przeze mnie nowa Instrukcja Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej nie została jeszcze zatwierdzona. Treść Instrukcji pojawiła się swego czasu na jednej z grup na Facebooku o tematyce liturgicznej- niestety nie dysponuję obecnie wolnym czasem, aby móc dotrzeć do tego tekstu, ale w wolnej chwili na pewno to uczynię.

Tak czy inaczej, uważam, że kwestia gitary akustycznej powinna zostać ostatecznie wyjaśniona. Instrukcja z 1979 ujmuje to w sposób następujący: „Poza organami wolno używać w liturgii innych instrumentów z wyjątkiem tych, które są zbyt hałaśliwe lub wprost przeznaczone do wykonywania współczesnej muzyki rozrywkowej. Wyłącza się z użytku liturgicznego, zgodnie z tradycją takie instrumenty, jak fortepian, akordeon, mandolina, gitara elektryczna, perkusja, wibrafon itp. „- „itp” wskazuje, iż lista instrumentów nie jest zamknięta.

Jakkolwiek by nie było, to przepisy liturgiczne mówią wprost, aby nie upodabniać muzyki liturgicznej do współczesnej muzyki rozrywkowej. Problemem jest więc nie tyle sama gitara, co wykonywane na niej utwory…

Skarbiec pięknych pieśni liturgicznych jest naprawdę bardzo bogaty- nie niszczmy więc tego :-)