Starożytność, Kościół a wojna, św. Hipolit, św. Cyprian
Kościół a wojna (kontynuacja)
dodane 2016-01-02 21:14
Dzisiejszy wpis będzie kontynuacją rozważań nad stosunkiem pierwszych chrześcijan do problemu wojny. We wtorek zaprezentowałam stanowisko św. Klemensa i św. Ireneusza. Dziś w pierwszej kolejności pragnę przyjrzeć się bliżej opinii św. Cypriana (ok.210- 258). W dziele „Do Donata” znaleźć można następujące stwierdzenie: „Patrz na drogi rozbójnikami zamknięte, morza obsadzone korsarzami, obozy krwawymi wojnami wszędzie podzielone. Ocieka świat wzajemną krwią: zbrodnią jest, gdy mężobójstwo popełniają jednostki; cnotą się nazywa, gdy się dzieje publicznie”. Jak widać św. Cyprian gani tu nie tyle prowadzenie działań wojennych, co różnego rodzaju nieprawości (np. korsarstwo). Sformułowanie „obozy krwawymi wszędzie podzielone” wydaje się być dość niejasne, wcale nie musi chodzić tu o całkowite potępienie zawodu żołnierza. W dalszej części tekstu znajdziemy natomiast potępienie walk gladiatorów, czyli zabijania człowieka dla przyjemności i rozkoszowania się widokiem krwi. Do kwestii godziwości bądź niegodziwości zawodu żołnierza św. Cyprian w ogóle się tu nie odnosi.
Zupełnie inaczej było w przypadku św. Hipolita (ok.170- 235). W jego „Tradycji apostolskiej” znaleźć można nakaz, aby dokładnie badać wszystkich przygotowujących się do chrztu i sprawdzać jaki zawód uprawiają. Zdaniem Świętego istnieje pewna różnica pomiędzy osobą, która już jest żołnierzem, a osobą, która dopiero chce takowym być. W pierwszym przypadku należało pouczyć katechumena, aby powstrzymywał się od wykonywania wyroków śmierci. Co do drugiego przypadku, to Święty stanowczo zakazał wstępowania do wojska katechumenom i osobom już ochrzczonym, gdyż jego zdaniem lekceważą oni Boga. Warto zwrócić uwagę, że św. Hipolit miał podobny stosunek do wysokich urzędników państwowych, co oczywiście wiązało się z pogańskim charakterem pełnionych przez nich funkcji. Warto pamiętać, iż stosunek pierwszych chrześcijan do pogańskiego Rzymu mógł być bardzo różny- części wiernych widziała w nim siedzibę antychrysta, część chciała być lojalna nawet wobec pogańskiego cesarza (oczywiście lojalność ta wyglądała nieco inaczej niż życzyłby sobie tego cesarz). św. Hipolitowi bliżej było do tych pierwszych. Świetnie widać to w jego „Traktacie o antychryście” (napisanym ok. 200 roku), w którym Rzym przedstawiony został jako jedna z potęg zapowiadanych przez proroka Daniela. Możliwe więc, iż negatywny stosunek św. Hipolita do zawodu żołnierza wiąże się w jakimś stopniu z negatywnym stosunkiem do pogańskiego Rzymu.
c.d.n.
Źródła wykorzystane:
J. Danielou, H.I. Marrou, „Historia Kościoła. Od początków do roku 600”
ks. Myszor Wincenty, Chrześcijanie wobec świata. Problem wojny i pokoju w pierwotnym chrześcijaństwie, [w]: „Śląskie studia Historyczno- Teologiczne” , t.XVI, 1983