To....Tęsknota....
dodane 2013-03-30 16:37
Wielki Czwartek, Wielki Piątek, Wielka Sobota...i uświadamiam sobie czego tak naprawdę mi brakuje; Kościół - cisza - -modlitwa, a później? Później uśmiech i... tęsknota za Bogiem, za Ojcem, a potem? Radość, że cały czas Ojciec jest przy mnie. Ta tęsknota rodzi się, dlatego że moje mieszkanie jest w niebie, do nieba droga daleka, a Tam czeka na mnie On, kocha mnie i umacnia, wie że wkońcu kiedyś Go spotkam, a wtedy ucieszy się na mój widok, a ja na Jego, bo bardzo dawno się nie widzieliśmy to miłość Ojca do dziecka, a dziecka do Ojca.