Nie ma żadnych danych
dodane 2018-11-04 22:24
Salon24 uprzejmie donosi [1], że minister pisoski oświadczył:
"Nie ma żadnych danych, że szczepienia są skorelowane ze wzrostem zachorowalności choćby na autyzm"
Szumowski się nazywa, ten minister. Na przykładzie tej wypowiedzi przeanalizujmy przyczyny wzrostu nastrojów antyszczepionkowych. Otóż o wiele bardziej interesujące jest to, czego ów minister nie powiedział:
Nie powiedział mianowicie, że sam ani nikt z jego rodziny nie jest podessany pod szczepionki i nie trzepie na nich kasiory. Nie powiedział też, że szczepionki powodują autyzm. Zdanie "szczepionki powodują autyzm" interpretujemy, że jakieś szczepionki powodują autyzm, ale nie u wszystkich. Jakby u każdego powodowały to by się nie dało ukryć jednak.
Stwierdzenie, że nie ma żadnych danych może być interpretowane rozmaicie. Normalnie ludzie interpretują ten zwrot tak, że skoro nie ma to znaczy, że nie powoduje. Ale gdy dochodzi do kryzysu zaufania zaczynają interpretować zgoła inaczej: że danych nie ma bo ktoś nie zgromadził. Albo wyrzucił. Albo badań nie przeprowadził. Wie, że coś jest na rzeczy więc lepiej nie drążyć tematu.
Ewidentnie robi z ludzi głupków. Pojawiają się bowiem różne pytania, np. dlaczego nie szczepią imigrantów i dlaczego w ogóle nie wiedza, czy na Ukrainie były szczepienia obowiązkowe? I na co? Chyba nieszczepionego imigranta trzeba zaszczepić, a jak nie to won? Okazuje się jednak, że nie trzeba. No to skoro imigranta nie trzeba, nawet z Afryki, to i tubylca nie trzeba chyba. I jest tu wiele innych kwestii. Np. czy szczepionki z lat 50 i 60 są nadal używane czy też teraz są inne szczepionki, których działanie jest bliżej nieznane?
II Lobbing i korupcja
Jeśli rtęć w szczepionce jest dobra, w termometrze zła, a w żarówce energooszczędnej znowu dobra to ludzie tego nie kupują i zaczynają coś podejrzewać. Owszem, ponoć w szczepionce jest jej mało ale podawana jest wewnętrznie a nie zewnętrznie. Coś tu mocno nie gra i słusznie prezydent Andrzej Duda pojechał Korwinem wyciągając te żarówki. Rafał Ziemkiewicz twierdzi zaś, że większość składu obecnej Komisji Europejskiej są to różni lobbyści, którzy lobbują. I przepychają różne absurdy mające napełnić kiebzę opłacającym ich korporacją. Tzn. byli wcześniej lobbystami a teraz to nie wiadomo. Dodatkowo sformułował on teorie o buncie przeciw elitom:
https://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiewicz/news-szczepienia-czyli-bunt-nas,nId,2646523
Co tłumaczy przy okazji gorzkiej refleksji nad wynurzeniami Anny Applebaum:
Amerykanie nie zagłosowali na Hilary Clinton oczywiście nie dlatego, że ktoś puścił plotkę, iż Barack Hussein Obama urodził się w Afryce, tylko dlatego, że kazali im na nią głosować ci sami ludzie, którzy zapewniali ich, że na funduszach hedgingowych nie można stracić, że inwestycja w nieruchomości jest zabezpieczona ze stuprocentową pewnością (proszę, kto ciekaw, obejrzeć film Fergusona o wszystkich tych sprzedajnych noblistach, którzy naganiali frajerów oferującym toksyczne papiery bankom), że imigranci się zasymilują i będą z nich same pożytki... Te same elity, które tak rządziły, że mimo wielu lat wzrostu gospodarczego przeciętnego Amerykanina stać na coraz mniej i coraz bardziej rośnie przepaść między nim, a wąską grupą bogaczy, że dzieciaki w szkołach zamiast się uczyć mordują się nawzajem i handlują narkotykami, że naukę wyparł genderowy bełkot, a największym problemem jaśnie oświeconych salonów stała się "dyskryminacja" polegająca na tym, że zabrania chłopcu załatwiać w damskiej toalecie, choć twierdzi on, że czuje się dziewczynką.
Analogicznie w Polsce i na Węgrzech - i we Włoszech, i w Austrii, i w kolejnych krajach, w których emocje te eksplodują w przyszłorocznych eurowyborach. "Liberalne" elity zostały odrzucone nie przez żadne plotki czy "kłamstwa średnie", tylko dlatego, że okazały się... delikatnie mówiąc, nieskutecznie. Tak samo, jak u schyłku wieku XIX elity arystokratyczne, które nie sprostały nowym wyzwaniom. Do pewnego momentu ludzie skłonni są wierzyć, że durniem jest tylko ten a ten ekspert, intelektualista czy establishmentowy polityk - aż w pewnym momencie uznają, że durniami są "en masse" wszyscy ci mądrzący się i wynoszący ponad zwykłych ludzi jajogłowi. Nadymają się, pouczają, pohukują z urojonych wyżyn, a po prostu nie potrafią dobrze i skutecznie zarządzać naszymi sprawami.
A kiedy jeszcze durnie stają jeden za drugim "murem", kiedy na jasno dany im przez wyborców sygnał reagują obrażaniem ich, to wtedy - koniec. Im bardziej odrzucane elity tupią, ubliżają, straszą i okazują źle głosującym "dołom" pogardę - tym bardziej są odrzucane. To nie żaden "populizm", to jest właśnie demokracja - w przeciwieństwie do oligarchii, która sama siebie nazywa, także w omawianym tu tekście, "demokracją liberalną".
Czytaj więcej na
Co można podsumować tak: im bardziej ałtorytety będą kwiczeć za szczepieniami tym większy będzie społeczny sprzeciw.TYm bardziej że na konkretne pytania odpowiadają: nie prowadzimy statystyk i nie mamy danych.
III
Jak już pisałem problem jest taki, że istniejące metody badań nie są w stanie wykryć skutków ubocznych na poziomie szacując oględnie stu ofiar rocznie. Jeśli problemy pojawiają się po upływie 30 dni od szczepienia, są zróżnicowane i powodują różny efekt: jeden umrze, drugi autyzm, trzeci paraliż itp. to szczepionkowcy nie są w stanie zrobić badań, które to wychwycą. I potem jeden z drugim minister oświadcza, że nie ma danych. No nie ma bo zbyt ograniczony jest, żeby to przebadać. Dodatkowo szczepionkowcy przechodzą zbyt łatwo do porządku dziennego nad ofiarami szczepionek. Zdechł to zdechł, ale cyc z którego ciągniemy kasiorkę ważniejszy.
Z tego co widzę to problem autyzmu się pojawił, ale dotknął ułamek promila populacji. W liczbach bezwzględnych ten ułamek to są tysiące ludzi jednak.
IV
Porzućmy jednak tego nieszczęsnego ministra, który funkcjonuje wg. zasady "czego oczy nie widzą tego duszy nie żal" i przejdźmy do antyszczepionkowców. Nie da się utrzymać teza, że wszystkie szczepionki to spisek itp. Niektóre jednak coś tam pomagały. Chociaż te, co tam trochę pomogły już nie są stosowane. Problemem bowiem jest sensowność stosowania konkretnej szczepionki, w sensie konkretnego modelu. Jak jest kiepski to może lepiej nie stosować. Antyszczepionkowcy się na tej problematyce upasą jeszcze zdrowo. Szczepionki się nie nadają do depopulacji bo ogromny procent jednak przeżywa. Nie mogło więcej ludzi umrzeć w wyniku szczepionek niż umarło w ogóle. Czy szczepionki powodują ogłupienie społeczeństwa? Trudno wydzielić obecnie społeczne aspekty inteligencji od inteligencji jako takiej. Czyli jeśli chcą, aby ludzie się nie buntowali to nie mogą selektywnie ograniczyć parametru, tylko ogólnie poziom umysłowy obniżyć. Spiskowe teorie nie znajdują tu uzasadnienia.
V
Sztuka wojenna uczy, że aby obniżyć morale przeciwnika lepiej ranić wrogów, niż zabijać. Zabijesz to wykopią grób i cześć. A jak zranisz to na ulicach pojawią się inwalidzi i kaleki, których będzie widać na każdym kroku. I to osłabi wolę społeczną. Pod tym względem szczepienie na polio okazało się sukcesem, bo nie widać osób chorych na polio itp. I ofiar śmiertelnych szczepionki też nie widać i nie wiadomo, ile ich jest bo nie potrafią tego badać. Pojawienie się zaś autystów jest porażką, bo ich widać. To, że nie potrafią tego badać wcale im nie pomaga w odbiorze społecznym.
Kwestii wpływu szczepionek na zdrowotność w dłuższej perspektywie kilkunastu pokoleń nie poruszam, bo nie wiadomo jak będzie. Kiedyś tam się będą o to martwić. Niepokoją zaś szczepionki nowego wzoru, jak ta na brodawczaka: nie działa, jest toksyczna, jest droga. Jak taka moda się utrwali to będzie z nami źle.
Ciekawa zaś jest mapa opublikowana przez owego prognostę Marcina Palade. Wynika z niej, że jest korelacja między poparciem dla PiS a odmową szczepień: Im wyższe poparcie dla PiS tym mniejszy sprzeciw wobec szczepień. Im większa KODomia tym sprzeciw wobec szczepień większy. Ciekawe i godne różnych interpretacyj.
Przypisy:
1 - https://www.salon24.pl/newsroom/907650,odra-w-polsce-szumowski-nie-ma-dowodow-ze-szczepienia-prowadza-do-autyzmu
2. Mapka sprzeciwu wobec szczepionki pochodzi z Tłitera Marcina Palade