Łoziński (KOD) walczy z chamem

dodane 21:00

Obecna ordynacja proporcjonalna z progiem jest niezgodna z konstytucją, dać może bowiem nieproporcjonalne wyniki. Można mieć 6% głosów aby teoretycznie dostać 100% mandatów. Jest to wynik nieproporcjonalny zupełnie. Jak tzw. prawica się rozproszyła i po części nie weszła w 2001 roku to były śmichy-chichy, że się nieznają, że nie umią, nie nadają się. A jak teraz lewica nie weszła to jest płacz. Proporcjonalizm polega na zachowaniu proporcji oddanych głosów od uzyskanych mandatów. A tego ni ma. Ale klepnęli tą ordynację no i jest. Niech cierpią.

Zdradzę wam tajemnicę. Społeczeństwo nie wierzyło w swej masie w realność owej rzekomej niezawisłości sędziowskiej, że niby jest. Że sądy są wolne to akurat było widać. Ale niezależność? Że przestrzegają owej konstytucji? Ówczesne elity reżimowe jakoś nie chciały się zaangażować w wykazanie obywatelom, że to nie ściema. No to mają. Zauważcie, że owo domniemanie konstytucyjności nigdzie nie było wpisane i prezes Rzepliński jak mu pasowało to je stosował, a jak nie to nie. Ta zasada wygląda na jakiś wałek. Ustawa jest konstytucyjna, dopóki Trybunał nie orzeknie, że nie jest. Ale przecież skoro nie jest to nie jest. Jak niezgodna ustawa z konstytucją może obowiązywać? To jest jakiś talmudyzm. Trudno się zatem dziwić, że ludzie przechodzą obojętnie obok pokrzykiwań KODersów.

Profesor Zoll powinien teraz popełnić harakiri w obliczu swej klęski ideowej. Wtedy powinien działać, za czasów SLD i PO, aby przekonać Naród do realności rozwiązań konstytucyjnych. Teraz to już za późno. Pojawiała się np. taka kwestia: a jak sędzia TK się nie kieruje konstytucją to co? Bo np. nie chce? Ano nic. Z konstytucji wynika, że sędzia TK nie musi się kierować konstytucją. I myśleli, że ludzie będą się angażować w obronę takiego druku? A czy pracując nad ową konstytucją dbali, aby była ona wynikiem szerokiego konsensusu wszelakich sił politycznych od prawa do lewa? No nie dbali. No to czemu się dziwią, że ludzie mają gdzieś? Powinni przestać ściemniać że nie są jednym obozem i powołać tego KWAKa, czyli Komitet Wyborczy Agentów i Komuchów. I wtedy by była jasność, kto jest po drugiej stronie i frekwencja by podskoczyła.

Już w latach dziewięćdziesiątych miotali się jak Łoziński teraz. Niby ludzie powinni chodzić na wybory i głosować, ale jak zagłosują to na pisiorów jednak. Więc lepiej, żeby nie głosowali. Polacy nie dorośli do demokracji czyli nie wybrali Mazowieckiego. Tymiński atrakcyjniejszy się okazał. Zdziwienie było wielkie. Te same ekipy zdziwione porażką Mazowieckiego potem zaorały kampanię Komorowskiego. Marzenia, żeby było jak za Gomułki czyli żeby społeczeństwo głosowało masowo na jedynie słuszną siłę - w tym wypadku udecką - okazały się rojeniami chorych umysłów.

Wytworzyli też przekonanie, że prawo ogólnie jest słabe i wiele występków jest zgodnych z prawem. Więc niech się nie dziwią teraz te elity kompradorskie, że dostały kopa.

II

O tzw elitach pisałem ostatnio trochę. Naprawdę będziemy mieli przełom jak Wikipedia przestanie cenzurować biogramy. Jest tam pełno ludzi którzy urwali się z Xiężyca czy znaleźli w kapuście: nie mają rodziców, nie mają rodzeństwa, od razu byli duzi i pojawili się w liceum. Jeszcze niech przestaną wycinać informacji o konfidenckiej działalności różnych takich.

Jak wiecie po latach zaborów elity były u nas osłabione. Druga Wojna Światowa zadała im dalsze ciosy poprzez eksterminację i przymusową emigrację. Po wojnie ZSRS dodatkowo instalował swoich, poprzez import z Rosji Sowieckiej, poprzez popychanie półświatka i lumpenproletariatu i inne takie. Wytworzył elitę kompradorską, która wytwarzała się poprzez selekcję negatywną raz. A dwa - nie jest w stanie przewodzić Narodowi. Terrorem utrzymała się przez 25 lat ale ostatnio dostała kopa i kwiczy. Zaczyna powracać do swoich korzeni i bluzga. Taka jej karma. Obecna konstytucja jest czołowym wykwitem tej formacji społecznej. Dziadostwo, jakie nam zafundowali pokazuje ich nieudolność. Tzw przemiany Okrągłego Stołu miały zakonserwować przewagę tego kompradorstwa w społeczeństwie.W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku jechali na monopolu mediów i zapewniania sobie panowania nad dystrybucją autorytetu. W naszym stuleciu zaczęli udawać, że to nie oni itp. O jeszcze Na Unii Europejskiej jechali. Wystarczyło powiedzieć, że jest wymóg UE i się kończyła dyskusja. Po wejściu się to skończyło.

Teraz PiS ich zmusił do odwoływania się do polskości, co sprawia wyraźny ból. Tradycje nasze są obce i traktowane z pogardą. Stąd króle Belzebuby, pasztety wigilijne, ataki ołtarzy na posłankę Pomaską w Boże Ciało. Święto sześciu króli. Nie po to towarzysze radzieccy ich nasłali, żeby nasiąkali polskością. Co oni tam śpiewali zamiast kolęd? Co to za pomysł żeby leźć we Wigilię pod sejm czy prezydenta? W domu się wtedy siedzi z rodziną. No chyba że tylko Dziadka Mroza ktoś obchodzi w Nowy Rok.

III

Jakiś dr hab Gdula przeprowadził badania socjologiczne nad Pisiorem, profesorem na pewno za to nie zostanie. Wyszło mu bowiem, że pisiory to demokraci a nie żaden faszyzm. Tak rozumieją demokrację, że kto wygrał wybory ma rządzić. Tymczasem jest to dyktatura większości, która narzuca się Michnikowi, Cimoszewiczowi, Kijowskiemu, Łozińskiemu z całą Wyborczą i TVN. Profesorowi Mikołejko z Krzemińskim się narzuca. Sadurskiemu. No jak tak można. Już reakcje są takie, że jeszcze bardziej trzeba jechać po PiS, że nazizm, faszyzm, bolszewizm. Że to że sio. Wynurzenia owego Gduli warte są głebszej analizy krytycznej, mimo, że wszyscy znali te rewelacji od zawsze. Wszyscy jak wszyscy - kto czyta mój blog to wie. Teraz faceta zagryzą i po co mu to było?

Pisze o tym bo akurat nowy szef KOD Łoziński nabluzgał społeczeństwu od chamów. Potem sie głupio tłumaczył, że nie o społeczeństwie mówił tylko o politykach PiS. No jak?

MMA to są mieszane sztuki walki. Powstało, aby zawodnicy różnych dyscyplin mogli się ze sobą konfrontować. Bokserzy, kicbokserzy, dżudocy, karatecy, brazylijskie dzu-dzitsu, teekwondo. W Polsce organizacją MMA jest KSW. Poziom jego jest różny. Idzie w komerchę czyli konfrontację celebrytów, jak Popek. Transmituje to Polsat, który nie jest telewizją pisowską. Dlatego Łoziński wylewa tu swoją frustrację i niekompetencję. Czołowymi polskimi zawodnikami MMA są m. i. Joasia Jędrzejczyk i Karolcia Kowalkiewicz. Czołowy przykład chamstwa: wchodzą do oktagonu z flagą i się żegnają przed walką. Widać wyraźnie, że im tam żyłka zaraz strzeli, bo tak gadają od rzeczy.

TVN pojechał robić tendencyjny wywiad z pisiorami, do wioski, gdzie dostali najwyższe poparcie w procentach. I mimo starań okazało się, że kumaci ludzie to są. Potrafili odpowiedzieć na nadanie pytania, krótko i na temat. W przeciwieństwie do owych toczących pianę z pyska przedstawicieli kompradorstwa, jak Stuhr, Holland i reszta. O Celińskim zapomniałem, tez zrobił wrzut ostry.

IV

Nie chce mi się znowu o nich rozpisywać, podsumuje zatem pomału:

Za PO faktycznie sądy były wolne. Ludzie mają jakąś nadzieję, że za PiS będą szybkie.

Kompradorstwo okazało się niezdolne do przewodzenia społeczeństwu i dlatego dostało kopa. Teraz kwiczą i leczą swoje kompleksy. To będzie fascynujące doświadczenie obserwacja tego ich bicia piany, miotania się itp. Wydaje się, że PiS ma tu więcej szczęścia niż rozumu i ich podpuszcza niechcący.

Na zdjęciu: Karolina Kowalkiewicz, przykład chamstwa z KSW. KOD raczej z nią nie wygra.

 

PS: Doczytajcie se Ziemkiewicza http://fakty.interia.pl/opinie/news-miastko-przeciwko-miastu,nId,2504400

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane