Granice obrony koniecznej
dodane 2017-10-06 04:09
Dotarła do mnie interesująca informacja, że niejaki prof. P. Kruszyński stwierdził, że prawo do samoobrony jest OK tylko cytuje "sędziowie źle to stosują". Dalej: Ponoć Ziobrze chodzi o umarzanie przez prokuratora takich spraw z automatu, aby nie ciągać ofiar napadów po aresztach i sądach. Dlatego też skupili się na naruszaniach miru domowego, bo tu trudniej zachachmęcić. Wiadomo, czyje jest mieszkanie i kto jest właścicielem. Oczywiście nie do końca. Pięciu byczków twierdzi, że napadł ich jakiś cherlak i musieli się bronic - tymczasowo uniknijmy rozważań nad tym. Sędziowie źle stosują prawo, więc ustawodawca tak je zmienia, żeby nie mieli pola do manewru. Nadzwyczajna kasta tutaj popłynęła i daje podstawę kaczystom do reformy. Mamy tu podstawowe zagadnienia takie:
I. Granice Obrony Koniecznej
Najpierw winniśmy ustalić, co wolno w obronie owego miru domowego i innych wartości podobnych. I tak:
- Musimy mieć do czynienia z wtargnięciem, czy jednak obligatoryjnie połączonym z przełamywaniem?
- Sytuacja, że ktoś się podaje za listonosza, gazownię, paczkę i podstępem skłania do wpuszczenia też się kwalifikuje.
- Ale jeśli ktoś urządził imprezkę, zaprosił kumpli, popili i się zrobiła awantura - już nie koniecznie.
Co do zasady prawo do obrony powinno być szeroko tu stosowane. W sensie, że jak jest włamywacz czy inny taki to nie masz obowiązku zastanawiać się, czy tylko kradnie, czy morduje, czy gwałci. Masz prawo się bronic i jego wina. Taka interpretacja, że jak tylko rabuje to nie można go puknąć jest nie do przyjęcia. Ważne jest, aby wyraźnie owe granice sformułować.
Tutaj gwoli refleksji krótki filmik:
II Przekroczenie owych granic
Przekroczenie owych granic jest możliwe, ale musi być drastyczne, aby można tu mówić o jakiejś odpowiedzialności. I tu konkretne przykłady by trzeba podać naruszenia owych granic. Poprawka na wzburzenie i niemożność oceny sytuacji przez napadniętego musi być egzekwowana bezwzględnie. Jeśli jednak zostawimy tu jakąkolwiek furtkę to sądy po staremu będą próbować kombinować. A tego nie chcemy. Sytuacja, że jacyś goście wdarli się do domu i drą ryja, że zabiją i gospodarz broniąc rodziny ich kropnął na śmierć a sąd mu daje wyrok za przekroczenie jest niedopuszczalna.
III Prawnicy
Prawnicy powinni pełnić rolę tylko techniczną, czyli redagować nasze ustalenia, aby odpowiednie dać rzeczy słowo. Nie mają oni żadnej dodatkowej kompetencji, aby określić zakres owej obrony koniecznej. A weźmy jeszcze różne tam takie skracanie okresu przedawnienia itp. Słuszne są tu wywody Janusza Korwin-Mikke, że prawo tworzone przez prawników będzie niejasne, mętne i wewnętrznie sprzeczne. Zresztą jak zahaczycie prawnika na jakiś temat to okaże się ,że nie ma pojęcia. A to nie jest karnistą, a to jest, a to nie zna sprawy, a to to, a to sio. Taka jest gorzka prawda.
Na razie mamy to co mamy a jak się to rozwinie zobaczymy. Chciałbym mieć pewność, że owi reformatorzy zdają sobie sprawę, jaka jest stosowalność ich przepisów.