Bitwa pod Mokrą
dodane 2017-04-29 00:17
Ostatnio pojawiło się pytanie o tematykę filmu holyłodzkiego poświęconego Polsce. O czym by miał być konkretnie? Oczywistym jest, że najlepszym kandydatem jest Kampania Wrześniowa 1939 roku. Jako reżysera widzę tu tylko Mela Gibsona, który za jednym zamachem wyrównałby porachunki z tym całym Hollywood i tzw. społecznością żydowską, atakującą go za „Pasję” i lefebvryzm. Pisałem już o tym kiedyś ale przypominam.
Bitwa pod Mokrą jest tu tematem-samograjem. Mamy tam i kawalerię, i pociągi pancerne, i Stukasy, i czołgi. Fabularnie widziałbym ten film tak, że jest jakaś tam akcja w Niemczech, coś tam wykradają, uciekają, łapią ich i znowu uciekają i trafiają do nas. Tu przemówienie Firera, że Austria poddała się, Czechosłowacja siępoddała, Chamberlain scykorzył, nikt się nie odważy przeciwstawić Niemcom. I w międzyczasie szeroki plan na czołgi, artylerię. A jak mówi, że nikt się nie odważy to przeskok i pokazana jest Wołyńska Brygada Kawalerii, jak zajmuje pozycję i się okopuje. Elementy chrześcijańskie się pojawiają, żołnierze się spowiadają, są księża i popi. Rabin też może być, jak był. Potem wiadomo, walka dywizjonu artylerii konnej z czołgami, kryzys, w tym momencie atakuje pociąg pancerny. Potem ten pociąg odpiera atak Stukasów. Powinny też tam walczyć 7 TP, Łosie i bunkry.
Niestety nie dożyję takiego filmu, z różnych przyczyn, których nie będę nawet rozwijał.