Obóz kaczystowski

dodane 22:15

Pochylmy się chwilę nad fenomenem kaczyzmu. Co ciekawe, cała wiedza jest łatwo tu łatwo dostępna. Weźmy choćby twórczość znanego publicysty Rafała Ziemkiewicza, tam taki "Czas wrzeszczących staruszków" czy tam coś. Napisał onże książkę, w której tłumaczy platformersom, dlaczego przegrają wybory. I nic nie pomogło. Podobnie ja nie owijałem w bawełnę na blogu. Chodziły za to. różne opowieści, że Kaczor nie chce wygrać, tylko przegrać chce i okopać się jako wieczna opozycja.

Aby pojąć fenomen kaczyzmu porównajcie sobie osobowości Andrzeja Dudy i Ryszarda Petru. Kaczyński wysunął Dudę, żeby ten nie wygrał. Takie opowieści chodziły. Wtedy mało kto wierzył w sukces kandydata PiS. Ja też nie. Myślałem sobie: "fajny kandydat, ale z Komorowskim szans ni ma. Co za kraj, co za czasy". Telewizje, prasa, itp - wszystko za Bronkiem. Duda startował od małych spotkań, gdzie szlifował swe mowy, nauczył się łapać kontakt z publiką itp. To jednak nie wystarczyło, bo dlaczego niby ludzie mieli nie głosować na Komorowskiego, skoro mogli? W pierwszej turze powinien wygrać, jak Kwaśniewski. Widzimy wyraźnie, że prezydent Duda nie tylko wierzył w siebie, ale i realnie ocenił szansę. Do pomocy dostał Beatę Szydło, której rola jest nie do przecenienia. Nie widać, żadnej refleksji u opozycji z tym związanej. Szydło skończyła z pierdołowatością pisoską, czyli niemożności podejmowania decyzji. Decyzję zapadały szybko i co równie ważne były w większości trafne.

Ryszard Petru zaczął funkcjonować na szerszych wodach jako człowiek Balcerowicza, jakaś idea partii Balcerowicza wyewoluowała w Nowoczesną, która miała być partia nowych ludzi, którzy widzą co się dzieje i poczuli potrzebę działania. Za 30 000 wpisowego za 1 miejsce na liście. Odnieśli pewien sukces wchodząc do sejmu, ale wpadki lidera i reszty ograniczyły ich zasięg oddziaływania. Kto pamięta pomyje wylewana na prezydenta Dudę? A to że się rozwodzi, a to mandat za parkowanie, a to to a to sio. A tu Rysiek się rozwodzi jednak. Nie dość że ograniczony to jeszcze wyszedł jego romans z wiceprzewodniczącą. W okresie okupacji sejmu. No ludzie.

Widać zatem, że Kaczyński zrobił coś nieprawdopodobnego: zmienił politykę kadrową, wystawiając znakomite kandydatury i na prezydenta i na premiera. Refleksji nad tym nie ma żadnej.

II

Obóz kaczystowski składa się z żelaznego elektoratu, tzw "starego pisu", który jak zawsze obraża się na cały świat. Np. przy okazji afery z prawem antyaborcyjnym na mnie się obraził, za krytykę poczynań partii. Ale jest i Nowy PiS, który identyfikuje się w dużej mierze z prezydentem i premierem, mimo ich pewnych wad. Pora zrozumieć, że po 8 latach rzędów Platformy i Peezelu ludzie nie oczekiwali cudu jakiegoś. Ja na przykład od razu stwierdziłem, że pisiory nie narobią. W skład obozu kaczystowskiego wchodzi zatem opozycja (normalna), która nieustannie krytykuje rozmaite działania PiS. A jak nie krytykuje to dlatego, że cały wolny czas zajmuje beka z opozycji. Weźmy niezawodnego redaktora Warzechę albo red. Stanisława Michalkiewicza. Jest celny wywód red. Michalkiewicza, dlaczego popiera rząd, nie chce mi się jednak szukać na Jutupce. W skrócie: reżim spotyka się z takim nasileniem antypolskich działań, że trzeba go poprzeć, bo jest polski. Chociaż nie za mądry może jednak.

Nie ma żadnego powodu, aby uznawać, że ten cały trybunał z istoty rzeczy ma być kaczofobiczny (czyli promagdalenkowy). Może być kaczystowski, czemu nie? Tym bardziej że Rzepliński skroił trybunał na sto tysi za ekwiwalent urlopowy, a Biernatowi nie dadzą. Wszelakie formy godzenia w establiszmęt spotkają się z uznaniem szerokich mas społecznych. Podobnie może być odebrane to niesławne ograniczenie dziennikarzy w sejmie. Jako antyestabliszmętowość.

III

Nie ulega wątpliwości najmniejszej, że opozycja powinna brać pod uwagę w swych rachubach jakość rządów PiS. Poziom jest tu wyższy zdecydowanie od tego, co reprezentował poprzedni reżim PO-PSL. Np. przekierowanie kaski z mafii paliwowej na 500+ jest zdecydowanie pozytywne. Bez zrozumienia specyfiki obozu promagdalenkowego, czyli kaczofobicznego nie pojmiemy, co się teraz dzieje. Subiektywne porażki Kaczyńskiego, jak deubekizacja obiektywnie wypada ocenić pozytywnie.

Realnie zatem PiS może obalić tylko wewnętrzne zużycie, które do końca tej kadencji może nie nastąpić. Na 7 lat opozycji niech się PO z Nowoczesną nastawiają.

IV

Osobiście, jak pisałem, nie miałem specjalnych nadziei, więc nie jestem specjalnie rozczarowany. Nawet tym Greyiem. Retoryka czyniąca z Kaczora Hitlera, Stalina i Putina na raz sprawia, że realnymi wpadkami nikt się nie przejmuje. Znikome są w porównaniu z oskarżeniami. Ten cały Morawiecki ze swoim planem? Miałem nadzieję, że cofną gendera i cofnęli. "Żołnierze Wyklęci" itp. Że tamci zaczną toczyć pianę z pyska. Są na plus.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024

Ostatnio dodane