Antykomunizm PiS i komunizm KOD
dodane 2016-12-15 15:57
Jeśli ktoś ograniczy patologię o 70% to trzydzieści procent zostanie. To prosta zasada matematyczna, z którą mamy do czynienia i teraz. Gdyby PiS przyjął linię informacyjną, że wszelakie różności ogranicza i poziom się zmniejsza, to wytraciłby wszelakie zarzuty z ręki.
Zastanówmy się tez, kto był straszliwszy? Generał Jaruzelski który Stan Wojenny przygotował, przeprowadził i odpowiada za wszelakie popełnione wszeteczeństwa czy ów Stanisław Piotrowicz, który robił wtedy w sumie nie wiadomo co?
Zważcie że Jaruzelski trafił nawet na Radę Bezpieczeństwa Narodowego, zaproszony przez świeżego Bronka, w sensie świeżo wybranego. Czyli w ocenie kaczofobów wprowadzenie Stanu Wojennego to nic takiego. Podobnie ów generał brał udział w 1968 roku, co też nie przeszkadza. W związku z tym ten Piotrowicz niby co?
I potem będzie mi tu jeden z drugim wypisywał, skąd wziąłem sposób myślenia "my to wiadomo, że jesteśmy złodzieje, ale pisiory obiecały, że będą uczciwe". i tu mamy przykład - my to wiadomo, że jesteśmy komuchy ale pisiory obiecywały, że zdekomunizują. A mają Piotrowicza, który popełnił nie wiadomo co. Nudne to jest i żałosne.
II
Generalnie PiS spełnia sporą część moich oczekiwań. Doprowadził do tarzania się tamtych po ziemi w bezsilnej furii, jak to było 10 przy okazji miesięcznicy. Jeszcze się powinni zacząć kąsać. Nie jest to wykluczone, bo sfrustrowane kodomictwo zaczyna skłaniać się ku przestępstwom. Jeśli zostaną zbrodzieniami, to rząd będzie musiał ich puszkować. I wtedy będą mogli się skarżyć na represje, które ich spotykają. Słuszne represje.
Dają się też rozgrywać jak dzieci: czy zapuszkowanie Piniora, który przytulił 40 tisi, Czy zapuszkowanie Sądu Apelacyjnego w Krakowie wywołuje żywiołową obronę sprawców przez tzw środowisko, co pokazuje społeczeństwu, że mamy do czynienia z układem. W tak ewidentnych przypadkach jednak powinni się odcinać formalnie. Co za ludzie.
III
Każdy rząd traci po pewnym okresie rozeznania, co jest wałkiem a co osiągnięciem. Tak było z reżimem Tuska i ACTA. To jest pewna nadzieja dla opozycji. Ale totalna furia tejże cementuje zwolenników rządu i poszerza jego bazę społeczną. Myślą, że ludzie roztkliwia się nad dola gienierała, któremu obniżyli emeryturę do 2óch tysi czy raczej się nie roztkliwią? Nawet jeśli obniżenie jest niesprawiedliwe (a jest?) to dlaczego akurat ta grupa ma nie być dotknięta niesprawiedliwością? Tyle innych zostało dotkniętych i co? Te akcje opozycji powodują, że PiS nie ma z kim przegrać. Fiasko dotychczasowych działań powoduje sekciarski kolaps. Najwięksi fanatycy kaczofobii wycinają trochę mniejszych fanatyków kaczofobii, bo trochę mniejszy fanatyzm kaczofobiczny wydaje się im sprzyjaniem Kaczorowi.