Smoleńsk
dodane 2016-09-10 00:49
UWAGA SPOILER ALERT: Wypowiedź zdradza szczegóły fabuły. Jak coś to nie czytaj!!! Ale w sumie wszyscy wiedzą, jak było, więc co?
Zadałem na Filmwebie pytanie: czy konie wiedzą, o czym jest ten film? No nie wiedzą. Film jest o TVN, do której śmiało można dodać Gazetę Wyborczą i inne media masowej zagłady. Dlatego darujcie sobie pitolenie, że główna bohaterka to, ze sio. Nie wiem co do nie j macie, aczkolwiek ten jej partner grał takiego realistę, co robi, co mu każą a myśli swoje. Mógł by też przejść jakąś przemianę w sumie. Ale by może było za dużo tych przemian.
Redaktor Łukasz Adamski (http://wpolityce.pl/kultura/307343-smolensk-byl-potencjal-na-polskiego-jfk-film-broni-sie-na-wielu-plaszczyznach-recenzja) oczekuje jakiś dramaturgii. Żeby Nina się codziennie kłóciła z matką. A po co? Jakieś tandetne darcie pirza? Wystarczy pokazać, jak było.
Krauze nie zdecydował się na bardziej radykalne zestawienie faktów: Np profanacje zwłok przy okazji sfingowanych sekcji, wpychanie jakiś paprochów, niedopałków papierosów do ciał ofiar, zestawione z Wajdą lecącym na groby żołnierzy sowieckich ze zniczami i Ewą Kopacz opowiadającą o pracy polskich patologów ramię w ramię z rosyjskimi. Omawiają to wszytko. Fakty świadczą za sobą, ale nikt tego nie zebrał do tej pory. Przyznam, że ta warstwa dokumentalna najbardziej do mnie przemawia. Identyfikuję się też z bohaterką, bo jak wielu na początku uznałem wypadek za najbardziej prawdopodobny.Ale w świetle faktów musiałem zrewidować swój pogląd.
II
W kinematografii naszej mamy ostatnio dwa ukrzyżowania: fejkowe zmyślenie "Pokłosia" totalnie od czachy ale za to słuszne i prawdziwe - oraz z "Smoleńska" - prawdziwe ale nie słuszne.
Przecież ja to wszystko przeżyłem. Oglądałem te programy, te pierdoły o kontekście sytuacyjnym, gen Błasiku w kokpicie itp. O dłoni Rosjan, którą odrzucamy. O kłótni na lotnisku itp. Ile wpisów na blogu poświęciłem? Odarli owych mędrców telewizyjnych z nimbu, pokazując w studio na zielonym tle, bez dodanego komputerowego tła. Dobrze to wszystko zebrali, ale brakuje pewnych elementów:
https://www.youtube.com/watch?v=HVuBen7bhnc
https://www.youtube.com/watch?v=5XCA2xZyTq4
III
To jest wstyd, że dzicz wyjącą na Krakowskim Przedmieściu możemy pooglądać dopiero teraz. I film fabularny trzeba aż było nakręcić aby po latach zobaczyć. jak było. Dalej - te kuriozalne przesłuchania wielogodzinne rodzin ofiar w Rosji.
Redaktor Adamski nie rozumie natomiast " logiki sceny, w której dziennikarka wyciągnięta z mieszkania w nocy przez złowieszczo wyglądającego nieznajomego (Andrzej Mastalerz), udaje się z nim do baru i wysłuchuje banalnych teorii spiskowych dostępnych w zasadzie w…internecie." Dziennikarka jest fikcyjna, ale tak było: do kogoś przyszedł taki człowiek, wyciągnął kartkę i nakłapał. Kto to był? Nie wiadomo. Czy chciał przestraszyć? Czy może ostrzec? Nie wiadomo. Ale był. I dlatego jest w filmie.
IV
Mamy w filmie pokazaną przemianę dziennikarki. Jak już wskazałem przemawia do mnie, bo przeszedłem podobną. I bez jakiś histerii itp. Więc dobrze, że jest jak jest. Są hieny w redakcji pokazane. O ile owa nędzna kreatura redaktorska grana przez Redbada Klynstrę prezentuje się okazale, to reszta blado. Powinni z jednej strony się tam nakręcać dowcipasami, a z drugiej bardziej podgryzać. Tu mamy tylko rodzący się konflikt na linii dziennikarka-szef. Trochę mało. Czego wy chcecie od tej Fido? Kompletnie nie rozumiem. Fajnie pokazali dwójmyślenie: tu już się przekonuje o tym, jak było ale dalej oficjalnie prezentuje linię partii. Pytanie - na ile taka przemiana jest realna? Czy hieny z TVN w ogóle są do niej zdolne? No nie bardzo.
Co tam jest jeszcze w tym artyzmie? Efekty specjalne są. Ił trochę sztuczny, Jak może też. Ale bez żartów: powinni nagrywać istniejącego Jaka. I jakiegoś Iła też. Chmury tez powinni z lecącego Tu 154M nagrywać - tego co nam został. Wszechstronną pomoc Krauze powinien dostać a nie kłody pod nogi. Że zwalczył przeciwności to jest jawny cud Boski. Kiedyś jeszcze się zrobi dokrętki.
A dźwięk? Wszystko słyszałem, rozumiałem, dialogi mniej-więcej. Autentyczne lepsze.
Muzyka świetna.
V
Teoria ma swoich zwolenników, którzy ją głoszą. Inni też są przekonani o zamachu, ale są za. Trzecia grupa też jest przekonana o zamachu, ale się lęka konsekwencji i udaje, że nie było. W filmie reprezentuje ją ojczym Niny. I taki mamy mniej-więcej podział w społeczeństwie.
Stąd zalew trolli wypisujących różne brednie gdzie się da. Stąd wynurzenia niejakiego Michała Walkiewicza na Filmwebie, który z filmu nie rozumie kompletnie nic (http://www.filmweb.pl/reviews/Bez+w%C4%85tpliwo%C5%9Bci-19143). Nie ma mowy o omotywaniu kogokolwiek przez Rosjan, a tego Redbada to w szczególności. Pytanie o język rozmowy Tuska z Putinem jest niebanalne, bo jak u Tuska z językami to wiadomo. Prędzej Putin po polsku potrafi. Był ten język jakoś tam poruszony w debacie publicznej. A owe nożyce Golicyna? Se o tzw FYMie człowieku wyguglaj
Podsumowując:
Niestety ocena 10/10 zostaje przy czym musicie wiedzieć, że mam skłonność do dawania albo dychy - jak film mi się podoba - albo jedynki czy trójki - jeśli nie.
PS: Trzeba by zrobi tabelkę, kto jest kto. Kogo gra Zelnik Wielce Szanowny Redaktorze Adamski? Się Pan spyta red. Cezarego Trotyla myza na Tłiterze.
PS2: Szanowne lemingi: Trzeba było se nakręcić swoją wersję, ale czy skręcilibyście coś choć trochę przekonującego z MAKMIllera? Zauważcie, że przeznaczona na zachodni rynek Katastrofa w Przestworzach nie wspomina o pancernej brzozie, bo tam nikt by tych bredni nie kupił.
PS3:To jest pierwsze podejście do tematu, więc proszę mi tu nie fikać, że to że sio.