Trybunał ledwie dycha a wakacje za progiem
dodane 2016-06-07 02:14
Prawnicy niech tam sobie bełkocą po prawniczemu, a normalni ludzie po normalnemu. Postulat ten jest zgodny z zasadami pluralizmu i wynika wprost z praw człowieka, o które walczy Adam Bulandra (https://twitter.com/Kraxian). Zmuszenie normalsów do posługiwania się slangiem prawniczym stanowi jaskrawy przejaw dyskryminacji, o wiele gorszy od dyskryminacji seksualnej. Ja pozostaję przy kolokwializmach, z przyczyn merytorycznych. Pisząc kolokwialnie przekazuję konkretne treści a nie epatuję mętnymi sformułowaniami. O niskiej jakości prawniczego żargonu pisałem zresztą już, temat trzeba by rozwinąć kiedyś podając przykłady. Teraz pora na pewne podsumowanie:
- Nie ulega wątpliwości, że rząd może kontrolować orzeczenia trybunału. Kwestią jest tylko zakres owej kontroli. Sfanatyzowani zwolennicy destrukcji systemu prawnego utrzymują, że każdy świstek rząd ma obowiązek wydrukować. No nie. Mamy tu stopniowanie różnych nieprawidłowości, od totalnej ściemy czyli pisma w ogóle nie pochodzącego z trybunału. Ktoś se wysłał i co? Jak rząd nie może sprawdzać to ma wydrukować. Powiedzmy że na drugim biegunie mam jakąś literówkę czy brak przecinka. Mamy tu z jednej strony kwestie formalne a z drugiej merytoryczne: czy rząd może zablokować poprawny dokument ale powstały w wyniku wałów? Oni tak kwestii nie stawiają bo epatują społeczeństwo zideologizowaną propagandą. Ja zaś jestem otwarty na dialog merytoryczny.
- O wałach dyskutowałem niedawno na Tłiterze z Andrzejem Nowakiem (@AndrzejNowak), którego wywody streszczam tak: Jak wałek został przyklepany to ma zostać. Czy każdy wałek, czy może tylko kaczofobiczny? Tego nie precyzuje. Pisiory w tej akurat sprawie stoją na stanowisku, że wałek przyklepany można odkręcić. Ale znowu: w debacie publicznej trzeba jasno i precyzyjnie formułować stanowisko: KOD powinien oświadczyć, że wałek kaczofobiczny jest OK i społeczeństwo by wiedziało, o co im chodzi.
- Odsyłam tu po raz kolejny do wywiadu z prof.(!) Zaradkiewiczem: http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Kamil-Zaradkiewicz-dyrektor-Zespolu-Orzecznictwa-i-Studiow-TK-o-roli-Trybunalu-Konstytucyjnego/37801 Wywodzi on tam, że nie sprecyzowali czy złamanie regulaminu sejmu powoduje nieważność wyboru sędziego. Przypominam, że regulamin jest wpisany w konstytucję. Po to m.i. żeby zapobiec wałkom. Dodam tu, że nie dotrzymali najprawdopodobniej też terminów ustawowych. Tej ustawy, co ja spłodzili w bólach sami. I to rozważamy na gruncie prawnym. Na gruncie społecznym zajmujemy sie kwestią wciórności, czyli antykonstytucyjnym celem działań koalicji Komorowski-PO-PSL-SLD-Rzepliński: aby trybunał kierował się kaczofobią a nie konstytucją. Wywód jest taki, że skoro poprzednia kadencja klepnęła wałek to ważny on jest. Czekajcie, zobaczycie jak będziecie kwiczeć kiedy pisiory pogwałcą regulamin i przyklepią. Dla jakości dyskursu społecznego ważne jest, aby strona kodomicka jasno i dobitnie sformułowała swoją apoteozę przekrętu. Red Ziemkiewicz uprzejmie doniósł, że teraz nawet sądy takie wyroki wydają: co prawda decyzja była z naruszeniem prawa ale nie da się odkręcić i ta działka, co ją dostali na lewo ma zostać. To dygresja jest, jakby ktoś pytał.
- Komisja Wenecka zaleciła kompromis polityczny, tymczasem Nowoczesna jako warunek wstępny stawia spełnienie wszystkich swoich żądań. Polak by tak nie robił. Domaga się ona publikacji pseudoopinii części sędziów jako wyroku trybunału. Złamania konstytucji poprzez dodanie 3 nadprogramowych sędziów się jeszcze domagają i czegoś jeszcze.
- Dobra lemingi. Teraz zgodnie z wskazówką owej Komisji zasymulujemy negocjacje kompromisowe. Stanowisko kodomitów już znamy a jaki będzie wejściowy postulat pisiorski? Kto wie czego się domagają pisiory? A? No ot jak chcecie kompromisować jak nie wiecie jakie są postulata drugiej strony? Co za ciemnota.
- Redaktor Łukasz Warzecha leje ślozy nad paraliżem sądu konstytucyjnego i chciałby, żeby ten sąd działał. Samo wydawanie wyroków nie daje nam nic. Chodzi o wymuszenie na trybunale kierowania się konstytucją przy orzekaniu. Wiemy wszak, że wielokrotnie ową ustawą zasadnicza się nie kierował. Sam stosowny zapis, że sędzia jest związany konstytucją powoduje, że sędzia trybunału nie musi się ową konstytucja kierować. Dopóki przynajmniej udawali to jeszcze jakoś szło. Teraz maski opadły i patrzcie, co się narobiło.
- Profesor Pawłowicz na spotkaniu w Roninie https://www.youtube.com/watch?v=dAT1ac-6RQw krytykuje konstytucję. Pytanie, czy PiS jest w stanie stworzyć lepszy projekt? No rozumu do tego trzeba więc szczerze wątpię. Wyjdzie jak zwykle.
- W Saloniku Politycznym https://www.youtube.com/watch?v=bABvse9IP-E wspomniany red. Warzecha wraz z kolegami komentuje obecną sytuację. Wniosek jest taki, że Kaczor zyskuje. Chociaż wybór nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego jest niejasny, bo może być 2 kandydatów porąbanych. Ale oczywiste się stało, że Schetynie opłaca si© ten spór zakończyć, zawrzeć kompromis (czyli opuścić coś ze swojego) i przegłosować. Grupa Kopacz może opuścić Platformę i założyć koło KOD czy cos takiego. W tym Salonik tak se kłapią to i owo, przeoczyli jednak, że Kaczor na tych ich scenariuszach zyskuje najwięcej. A Tusk?
- Nie rozumiem czemu sprawa rekomendacji dla Tuska na druga kadencję wypłynęła. PiS z wszelakimi deklaracjami powinien poczekać na decyzję Tuska. Niech przyjedzie do Warszawy, niech padnie na ryj przed Kaczorem i błaga o poparcie. Jak nie przyjedzie i nie padnie to znaczy, że nie ma tematu. A ci kłapią, że może tak a może siak. I po co?
- Skontrastujcie filmik Weroniki Zaguły https://www.youtube.com/watch?v=pVoGQqStp88 z mętnym tłumaczeniami magistra Stępnia https://www.youtube.com/watch?v=Ono8lR8fTW4 . Weronika tłumaczy, co i jak a Stępień indorzy. No to kto przekona do swoich racji? Demokracja jest.
- Zauważcie, że obecne rozwiązania stanowią pewien zawór bezpieczeństwa. Wyobraźcie sobie, że Trybunał oszalał do reszty, zaczął ćpać, pić i wydawać orzeczenia o niezgodności konstytucji z konstytucją. Co wtedy? Ano się wykorzysta ów artykuł konstytucji o procedowaniu według ustawy i zatrzyma na szybko trybunał, wprowadzając np. następne posiedzenie za rok.
- Przypominam: Zasadniczo częstą manipulacją jest świadome mieszanie dwóch porządków: Jak powinno być i jak jest. Powinno być wiele rzeczy: prezes Rzepliński powinien się kierować konstytucją, Platforma z PSLem powinna przestrzegać regulaminu Sejmu, Trybunał nie powinien oceniać ustawy o sobie samym itp. Magister Stępień w TV nie powinien wywodzić, że konstytucja jest niezgodna z konstytucją. Jakiś tryb oceny konstytucyjności ustawy o Trybunale powinien być. Mogę tu jeszcze wiele wyliczać, ale najważniejsze, że jest jak jest. Ułaskawienie Kamińskiego zgodne z prawem. Surowym, ale prawem. Brak vacatio legis zgodny. Wybór piątki peowskiej niezgodny. Itp. itd.