Moje takie "dziecinne" rozmyślania o Bogu i rodzinie.

Mój brak wiray, brak Boga Ojca w Trójcy Jedynego w moim życiu doprowadził do mojego całkowitego upadku. Ale dzięki Jego Miłości i Miłosierdziu pragnę stawać się coraz doskonalszym w swym poimowaniu Boga i rodziny.

Niestety w wyniuku mojego zaślepienie przez rzeczy nieistotne; pieniądze, seks... już nawet sam nie wiem co, moje małżeństwo zawisło na włosku. Zdradziłem Boga i rodzinę. Jest mi bardzo ciężko żyć zdala od mojej żony i córki, ale wierzę, że moja wytrwałość w modlitwie wyjedna mi u Pana naszego łaskę powrotu na łono rodziny.

W życiu są dwie najważniejsze wartości: Bóg w Trójcy jedyny oraz rodzina. Wartości tę nierozłącznie związane są z miłością, taką "zwykłą" ludzką, ze swymi humorami, żądaniami ale też z Miłóścią jaką Bóg obdarowuje nas każdego dnia.

Uczę sie na nowo, a może dopiero pierszy raz w moim życiu kochać tak naprawdę do końca, wiem, że nie osiągnę takiej dokonałości do jakiej każdy z nas jest powołany, ale całym sercem, całą moją grzeszną duszą będę do niej dążył.

Panie nasz Jezu Chryste dziękuję Tobie za szczęśliwie przeżytą noc i proszę o siłę dla mojej żony Kasi, moiej córci Julki oraz dla mnie i dla wszystki o siłę abyśmy mogli iść przez ten dzień na Twoją chwałę.

Panie błogosław na wszystkim!