i analogowy Minecraft

Mamy wiosnę! Wraz z wiosną przyszedł czas na prace na ogródku. Zabrałem się za wykarczowanie kawałka łąki. Trzeba było skosić trawę a teraz mozolnie usuwam grabiami warstwy uschniętych badyli połączonych warkoczami suchych łodyg. Zrobiła się już z tego niezła pryzma. Kiedy zauważyłem kręcące się bez celu Wilczątko wraz ze swoimi kolegami i koleżankami z sąsiedztwa wpadł mi do głowy pewien pomysł. Powiedziałem:

-"Nie chcielibyście z Matyldą zbudować sobie takiego gniazdka z tego siana?"

I rozgarnąłem stopą środek kopki.

To był strzał w dziesiątkę!. Od tego momentu dzieciaki chodziły za mną krok w krok, wybierając siano wprost spod grabi i układając w coraz wyżej rosnące ściany gniazda. Następnego dnia ich zapał ostygł. Zaczęły się wymawiać, że ściany są już za wysokie i nie potrafią do niego wchodzić. No a ja dalej potrzebowałem ich usług transportowych dlatego powiedziałem:

- "To w takim razie zróbcie drzwi a z gniazda zróbcie domek. Jak będą odpowiednio wysokie ściany, to dam wam koc na dach."

I to podziałało. Nawet Zuzia, która nie za często wychodzi na podwórko, dała się skusić. 

Po południu, kiedy już robiło się szaro, ciężko było wyciągnąć budowniczych z nowego domku. A kiedy już poszli na ich miejsce ukradkiem przyszła Wilczyczka i też weszła sobie do słomiano - badylowego igla.

"Wiesz Tatiś, tam by można było spać, gdyby było troszeczkę cieplej." - powiedziała z uśmiechem.

...

A ja się cieszę, że Wilczątko zbudowało coś "analogowo" a nie tylko w Minecrafcie...