na odrzutowiec!

Podczas weekendu świętowaliśmy urodziny Wilczyczkowej koleżanki. Były tam też inne przyjaciółki, jeszcze z gimnazjalnej paczki.

Wilczątko wśród 17-to letnich dziewczyn czuje się jak ryba w wodzie. Zawsze wtedy popisuje się maksymalnie i zachowuje jakby się pozamieniało głowami z szympansem. Tym razem, dodatkowo zrobiło przykrość jednej z dziewczyn, przez niedelikatne wyrażenie tego, że akurat teraz bardziej lubi inną z nich. Było to o tyle niemiłe, że akurat ta koleżanka ma zawsze do Wilczątka najwięcej wyrozumiałości i cierpliwości.

Kiedy sprawa się wydała, odbyliśmy z Wilczątkiem poważną rozmowę. Sam zainteresowany, chyba faktycznie zrozumiał swoje nieładne zachowanie, bo z chęcią przyjął propozycję wykonania przeprosinowej laurki.

Przyniósł kartkę, kredki i machnął na poczekaniu pięknie pokolorowany rysunek samolotu odrzutowego.

Akurat wczoraj Wilczyczka mogła prekazać laurkę "poszkodowanej" koleżance. Oczywiście pytaliśmy o reakcję i czy myśli, że odniosła oczekiwany skutek.

Wilczyczka z pokerową miną odpowiedziała:

-"Ależ oczywiście! Nie wiecie, że najlepszy sposób na dziewczynę to dać jej rysunek odrzutowca? To zawsze działa!"

...

No i dalej nie wiemy, gniewa się jeszcze czy nie...