Na straży wilczych ząbków

Wilcza Ciocia podarowała nam kiedyś małego, drewnianego krokodylka z przyssawką do przyklejenia do łazienkowego lustra. Krokodylek ten trzyma w łapkach małą klepsydrę odmierzającą około 2 minuty.

Od tego momentu czas mycia wilczych ząbków zaczęła odmierzać mała, zielona gadzina, co bardzo ułatwia utrzymanie Wilczątkowych, ruchomych ząbków w jako takiej czystości. W razie jakichkolwiek negocjacji zawsze możemy powiedzieć - "Pogadaj z krokodylkiem, może przyspieszy..."

Ale Wilczątko ma swoje sposoby aby przyspieszyć upływający czas. Najlepszy z nich to gadulstwo. Jakimś dziwnym zrządzeniem losu Wilczątko w czasie szczotkowania ząbków odkrywa w sobie pasję badacza. Sypie wtedy jak z rękawa różnymi problemami filozoficzno - matematyczno-przyrodniczymi. Na przykład:

-"Ciekawe czy są takie WC dla psów i kotów?"

albo

-"Jak myślisz tatusiu, ile w tym krokodylku jest ziarenek piasku? Tysiąc?"

-" A może trzysta."

- " Nie, trzysta to za dużo, chyba jednak tysiąc."

...

Tak, czy inaczej Krokodylek jest bardzo pożytecznym prawieże członkiem naszego stada.