i czasem nawet sen potrafi Cie oszukać.

Życie bywa zaskakujące. Przekonało się o tym Wilczątko. Kiedy wieczorem kładło się spać wymusiło na Mamusi obietnicę zezwolenia nocnego desantu do naszego łóżka. Dzisiaj rano, kiedy siedzieliśmy sobie z Wilczycą popijając poranną kawę na schodach rozległo się ciche stąpanie. To Wilczątko schodząc w swojej wyścigowej pidżamce, trąc oczka marudziło:

" Sen mnie oszukał! "

Wilczyca od razu się domyśliła - "Ha! Chciałeś do nas przyjść ale zaspałeś!"

To nie koniec niespodzianek. Kiedy wczoraj po południu graliśmy z Wilczątkiem w warcaby, to przyglądnęło się dokładniej pudełku, następnie pomamrotało coś pod nosem i powiedziało: 

"A dlaczego tu pisze WARCABY? Ja CAŁE ŻYCIE myślałem, że to są WARCAWY!"

...

Też się dziwię, choć fakt, że słodki napój gazowany nazywa się Oranżada a nie Orążada poznałem dopiero w liceum. 

Mama stwierdziła, że to było takie zabawne jak mówię orążada, że nigdy nie wyprowadzała mnie z błędu...