ferie

Wilcza wataha pozdrawia serdecznie z opactwa benedyktyńskiego w Biskupowie. Wszyscy według zmodyfikowanej maksymy zakonu: ora et jokara spędzaliśmy tu upływający tydzień. Starszaki szusowały na pobliskich, czeskich stokach, Wilczątko jeździło na saneczkach a my z Wilczycą marzliśmy pod wyciągiem. Dzisiaj rano, podczas podróży na stok Wilczątko wypaliło:

-"A ja wiem kim zostanę, kiedy będę duży!" - i nie czekając na nasze pytanie dodało: " Konduktorem!"

-"Konduktorem?" - powtórzyliśmy chórem.

-"Tak, konduktorem rajdowym!" - uściśliło Wilczątko.

Następnie wytłumaczyło śmiejąc się: "Będę się ścigał pociągami!"

...

Potem ćwiczyło niezbędne umiejętności na zaśnieżonej górce, chociaż w naszym kraju to nie widzę za bardzo przyszłości w tym zawodzie. 

Taki mamy klimat...