Wilczątko
Dosłowność
dodane 2014-11-23 21:27
I prostota.
Właśnie wróciliśmy z weekendu wspólnoty. Wilczątko pierwszy raz pojechało z nami. Bardzo mu się podobało. Jego przygody opiszę później, ale teraz wspominam jeden moment. Zabrałem Wilczątko na adoracje, mówiąc że zobaczy Pana Jezusa. Wilczątko poszło zaaferowane. Porozgladalo się i wreszcie zauważyło monstrancje na ołtarzu. -"O! Jest!" - powiedziało teatralnym szeptem -"Wypuścili Go!"- stwierdziło wskazując wymownie na tabernakulum.
"A może ksiądz Go zapomniał schować? "- zmartwiło się nie na żarty.
...
Uspokojone pomodliło się troszeczkę i poszliśmy na kolacje.