Sam szedłem pod pomnik!

Księża w naszej parafii wymyślili dla dzieci fajną zabawę. W zeszłą niedzielę dzieciaki przyszły do kościoła poprzebierane za świętych. Trzeba przyznać, że odzew przerósł oczekiwania organizatorów. Przebierańców była ponad setka a pracochłonność kostiumów onieśmielała. Nikt nie zazdrościł księżom wręczającym nagrody za najlepsze przebranie. Po mszy uformowała sie procesja i mali święci przepaszerowali pod pomnik Swiętego Wojciecha na Mikołowski rynek. Wilczątko przebrane za Świętego Franciszka w ponczu o franciszkańskim kolorze, przepasane konopnym sznurem z zatkniętym za nim drewnianym krzyżem i małym ptaszkiem na paluszku maszerowało dumnie wraz ze swoją ulubioną sąsiadką przebraną za królowę Jadwigę. Takie było zajętę tym maszerowaniem, że później wszystkim tłumaczyło jak to zupełnie samo maszerowało w orszaku nie widząc ubezpieczających go z boków rodzicieli. Pod pomnikiem uczestnicy od swojego wspołświętego Mikołaja dostali po paczce ciasteczek i baloniku.

Ten balonik był też powodem do rozlewu łez, kiedy to porwany przez porywisty wiatr poszybował w kierunku parkingowego ogrodzenia i pękł nadziany na wystające ostrze. Wilczątko zapłakało tak żałosnie, że aż pani wsiadająca obok do samochodu miała niewyraźną minę.

A teraz ten sam kawałek tkaniny posłuży Wilczkowi na gimnazjalną imprezę, choć bardziej niż do Franciszka jest w niej podobny do rzymskiego gladiatora...

A tu fotorelacja z tego marszu:

http://bazylikamikolow.pl/Galerie/Archiwum-fotokroniki-2013/Korowod-swietych-2013