Zwyczajnie...
dodane 2012-03-04 02:39
Będzie zwyczajnie...
Jest to mój pierwszy blog i długo zastanawiałem się czy warto go wogóle zakładać. Nie jestem typem humanisty. Nie piszę wierszy. Czasem składam zdania tylko w sobie zrozumiały sposób. Ale jednak przyda się miejsce gdzie czasem warto parę myśli przelać na "papier". Jednak nie będą to jakieś wielkie teologiczne rozważania. Będę to traktował jako miejsce gdzie mogę być sobą. Gdzie nie muszę udawać pewnych zachowań "bo tak wypada", gdzie nie muszę tworzyć wyidealizowanego "ja". Dobrze by było także na początku okreslić jak to jest z moją wiarą (wkońcu serwer wiara.pl). Chodzę do Kościoła reguralnie i chcioby się dopisać w tym miejscu, że do spowiedzi też. Ale jeżeli bym to zrobił zaprzeczyłbym sobie to co miałem w założeniach parę zdań wyżej. Tak mam problem ze spowiedzią. Już ponad rok z tym zwlekam i jakoś przełamać się nie mogę. Dlaczego? Może dlatego, że uważam iż nie ma to sensu. Jaki jest sens spowiedzi jeżeli wiem, że i tak polegne na tym samym. Ech, żeby to jeszcze człowiek chciał walczyć z tym czy coś... Myślę, że tu może leżeć główna przyczyna. Teraz tak czytam to co "naszkrobałem" i martwi mnie ponury wydźwięk tego posta. Nie jestem typem ponurasa :P
Aha i jeszcze na koniec parę słów o sobie. Młody człowiek na studiach, pracujący. Z zamiłowania grafik komputerowy, kolarz (turystyczny :D ), fan gier komputerowych (oj to teraz musiałem sobie zrazić ludzi). Uwielbiam czytać książki (fantastyka, kryminały, psychologiczne). Telewizji w zasadzie mało oglądam i generalnie lubuję sie w takich produkcjach jak Władca Pierścieni czy Star Wars. Z seriali aktualnie polecam "The Walking Death".
Tyle na dzisiaj. Postaram się coś napisać może jutro. Plan na niedziele: spać ->msza->praca do 24.00