Życie- tak wiele znaczeń, tak wiele historii i tak wiele działań. Dziecko- w maleńkiej istocie drzemiąca przyszła siła narodów, kochająca i wdzięczna duszyczka. Czym dla nas jest nowe życie?

W obecnych czasach drastycznie spadła liczba posiadanych dzieci. Większość rodzin funkcjonuje głównie z jednym bądź maksymalnie dwójką pociech. Dlaczego tak jest?

                Obserwując współczesne Polki można zauważyć, że wzrosły  znacznie ich  potrzeby życiowe. Dziecko jest potrzebą życiową, potrzebą macierzyństwa. Istnieje jednak szereg innych potrzeb czekające na realizację. Można by rzecz, że teraz ludzie, kobiety potrzebują dużo rzeczy, przyjemności do szczęścia. Kobiety lubią pracować zawodowo, bo i w domu będzie więcej pieniędzy i jest z kim poplotkować , i rozwija się swoje ambicje, awansuje społecznie. Więc jak tutaj mieć więcej dzieci? Wiadomo, że przy kilkorgu jest już trudniej przygotować się do pracy, wyjść, bo przecież z kimś trzeba zostawić maleństwo, inne zawieźć do przedszkola, do szkoły.

                Oprócz oczywistego faktu pracy współczesne matki lubią wyjść często do fryzjera, kosmetyczki, na spotkanie z przyjaciółkami, na zakupowe szaleństwo. Więc jak tu mieć więcej dzieci? Jasne jest, że przy większej liczbie dzieci spada nam ilość wolnego czasu, a i pieniążki  zamiast na upiększanie ciała idą na wyżywienie, pielęgnowanie dzieci.

                Istnieją też kobiety, które nie są w ogóle mamami, bądź tylko matką z jednym dzieckiem, ponieważ nie lubią, jak ktoś im przeszkadza. Nie lubią mieć brudu w domu- a dziecko wiadomo, co chwilę bierze coś nowego, a nie zawsze posprząta za sobą. Lubią mieć wszystko na swoim miejscu, a dziecko niejednokrotnie burzy pewien porządek życia, domu.

                Inne panie twierdzą znów, że jedno dziecko mają już odchowane, z którym można już sensownie porozmawiać i nie chce im się wracać z powrotem do pieluch, kaszek, nocników itp., bo to jest pewien wysiłek.

                Jaki z tych postaw rysuje się wniosek?

                Pomijając Matki, które nie mogą mieć więcej dzieci z powodów zdrowotnych, myślę, że współczesna kultura w pewien sposób narzuciła nam kult indywidualizmu, kult jednostki. Świat, media pokazują nam, że szczęście może nam dać tylko posiadanie coraz to nowych, lepszych dóbr, piękny wygląd i życie pełne przyjemnych wrażeń. W tym świecie nie ma miejsca na wiele dzieci, na nowe życie. Lubimy żyć łatwo i przyjemnie. Coraz częściej nie chce się po prostu kobietom poświęcać dla dziecka. Jest to smutny fakt. Kobiety wolą ten czas poświęcić na upiększanie siebie, domu, na oglądanie filmów.

                Ludzie coraz częściej zapominają jak wielkim darem jest dziecko.

• Każde nowe życie jakie przekażemy pomaga nam w staniu się świętymi ludźmi. Człowiek współczesny zadowala się często małymi przyjemnostkami, zamiast zwrócić oczy na to, co wielkie, a dziecko jest właśnie takim zadatkiem raju na ziemi.
• To dzieci uczą nas cierpliwości i wytrwałości. Bo jak tutaj bez systematyczności nauczyć małego człowieka siadania na nocnik, spójnego zachowania.
• Dziecko sprawia, że znowu cieszymy się małymi rzeczami, bo dostrzegliśmy z dzieckiem lecący samolot, bo dostaliśmy laurkę, bo dziecko nauczyło się liczyć do trzech. A tego, nam dorosłym potrzeba. Radości z małych spraw!
• Nasze potomstwo sprawia, że wyzwala się nasza kreatywność. A to codziennie coś nowego zbuduje się z klocków, innym razem znów coś pięknego stworzy się z papieru, wymyśli jakiś zabawny taniec. Wszystko dla dziecka, do udziału i pomocy w jego wszechstronnym rozwoju.
• Co bardzo istotne, dzieci leczą nas z egoizmu, zapatrzenia w siebie. Poświęcając się wychowywaniu dzieci uczymy się, że to nie my jesteśmy najważniejsze i nasze, często nadmuchane potrzeby. Ważniejsze jest dziecko, które potrzebuje naszej obecności i wsparcia
• Dzieci uczą nas bezinteresownej miłości, oddania się, nie oczekując nic w zamian, chcąc jedynie, by ten nasz maluszek był szczęśliwy.
• Dając nowe życie, wychowując, opiekując się stajemy się silniejsi fizycznie i psychicznie. Bo ile to godzin przenosi się maleństwo na rękach, by się uspokoiło, zasnęło. Widząc dziecka problemy do rozwiązania, przeciwności do sprostania, spychamy na dalszy plan nasze kłopoty i nie przejmujemy się tak nimi, gdyż ważniejsze staje się dla nas dobro smyka.
• W każdym dziecku mieszka Bóg, który czeka na przyjęcie Go w naszym domu.

 

Zalet bycia matką i ojcem można by jeszcze długo wyliczać, chciejmy więc mieć więcej aniżeli jedno dziecko! Nawet jeśli w naszym  małym mieszkanku nie ma marmurów ani innych kosztowności. Pan Bóg nam pomoże w materialnym zapewnieniu warunków do życia naszych maleństw. Tylko gorąco Go oto prośmy, a On już o nas nie zapomni. Dziecko jest wielką wartością i jeszcze nie jeden raz nas pozytywnie zaskoczy, o czym może teraz nie zdajemy sobie sprawy. Nie bądźmy egoistkami, skupionymi tylko na sobie. Taka postawa do niczego dobrego nie prowadzi. Nie skupiajmy się w swoim życiu na drobnostkach jakim jest na przykład nie posprzątany dom. Dzieci podrosną i same będą nam pomagać w dbaniu o niego, tak że będziemy miały nawet mniej pracy jak teraz. Powierzmy swoje życie Chrystusowi i otwórzmy się na nowe życie, bo jest ono cudem, choćby nie wiem jak trudne było dziecko, już tu na ziemi uchyla nam cząstkę nieba i na tym się skupiajmy.

Justyna Biniek