W młodości często grywałem w szachy. Zapoznałem się z tzw. teorią gambitów. W skrócie gambit to takie rozpoczęcie partii w którym poświęca się pionka lub lekką figurę aby zdobyć przewagę w ustawieniu i w konsekwencji wygrać partię.

 

    Oglądając wczorajszą debatę prezydencką  zastanawiałem się jakim cudem wyszczekany trybun ludowy jakim jest bez wątpienia Duda tak potulnie i spokojnie przyjmował ciosy…..

      W mojej ocenie z punktu widzenia pisiora lub platformersa debata zakończyła się remisem ze wskazaniem na …. I tu w zależności od sympatii a może raczej antypatii. Tyle, że nie o elektorat PiS-u czy PO tutaj idzie. Gra toczy się o elektorat Kukiza i niezdecydowany. Mający tak daleko w nosie to co się dzieje /mówię o niezdecydowanych/, że nawet nie chciało im się iść na wybory. Nie myślę, aby tą ostatnią grupę ta debata zachęciła do głosowania. A jeżeli już to na Dudę. Proszę pamiętać że większość ludzi nie lubi ataków personalnych /nawet gdyby były prawdziwe/. Proszę sobie przypomnieć „dziadka z Wermachtu” czy ataki Krzaklewskiego na Kwacha . Co z tego, że prawdziwe ? I Tusk i Kwaśniewski zrobili minę niewiniątka  i….. Duda też tak zrobił. Śmiem twierdzić, że jeżeli oglądał debatę wyborca nie zdecydowany który polityką się nie interesuje to jeżeli pójdzie głosować to zagłosuje na Dudę. Bo Komorowskiego można się było wystraszyć gdy tak straszył PiS-em i Kaczyńskim. Facet który w cały swój obraz budował na słowie "zgoda" odmienianym przez przypadki.  A Duda mimo, że się z nim nie zgadzał cały czas okazywał szacunek.  Był grzeczny i kulturalny, wręcz przyjazny czego o jego adwersarzu powiedzieć nie można. Sprawy dekarbonizacji i dopłat dla rolników dla tego nie głosującego wcześniej wyborcy są równie ważne jak stosunek Dudy do dynastii Ming.

     Inaczej sprawa wygląda w oczach wyborcy Pawła Kukiza bo oni w sprawach politycznych mają wiedzę na wyższym lub przynajmniej podstawowym poziomie. W ich oczach w niedzielę na pewno stracił Duda….. ale po niedzieli przyszedł poniedziałek. Twitter rozćwierkał się wiadomością o tym, że w portalu mamprawowiedzieć.pl, na który powoływał się pan Komorowski, pracuje Zofia Komorowska a rząd i prezydent hojną ręką ten portal dotuje. To może by jeszcze przeszło ale ktoś wpadł na pomysł „ataku hakerskiego” i te dane zniknęły. Pozostały tylko w pamięciach i zrzutach. Czy człowiek/instytucja która nie ma nic do ukrycia i mówi „całą prawdę i tylko prawdę” bawi się w takie naiwne gierki ?

    Ja na miejscu Kukizowców byłbym nieźle wpieniony. Znajomi Kukizowcy zresztą są bo nikt nie lubi być manipulowany tak prymitywnie. Powiem więcej im bardziej uwierzyli w niedzielę tym bardziej gotują w poniedziałek.

     Nawiasem proszę użyć szarych komórek : Duda wg PO jest marionetką na sznurku Kaczora.  Kaczor od dawna mówi o blokowaniu dekarbonizacji Europy /był z tego powodu wielokrotnie wykpiwany/ domagał się też od zawsze równych dopłat. Na tym min. miał polegać jego eurosceptycyzm. Bo przecież oni w tych Brukselach grosz dają a on roszczeniowiec chce więcej  i więcej …… i teraz ta marionetka w wystąpieniach przeciwstawia się prezesowi a ten zamiast zrobić z niego krwawą miazgę mianuje na kandydata do najwyższego urzędu w Państwie.  To albo Kaczor nie jest takim krwawym potworem jak go się przedstawia a Duda jego marionetką albo portal mamprawowiedzieć.pl łgał i wprowadził w błąd pana Prezydenta /on o tym z pewnością

 nie wiedział/. Cóż obie te teorie są równie nie przyjemne dla p. Komorowskiego. Nie wiem która gorsza. Na to zwrócił mi uwagę młodszy syn – wyborca Kukiza który nie miał zamiaru brać udziału w drugiej turze a po takim chamstwie stwierdził, że pójdzie i z czystym sumieniem zagłosuje na Dudę.

     Czy to był gambit i czyj nie dowiemy się raczej nigdy.

     Czy się udał dowiemy się w niedzielę.

 

P.S.

Aby nie było w pierwszej turze głosowałem na Wilka. W drugiej z czystym sumieniem tak jak mój syn zagłosuje na Dudę.