Tak, jestem już w domu od tygodnia. Operacja się udała i jak widać żyję :) Z tej okazji założyłam nowy blog, jakoś nie mam ochoty wracać do starego, nie wiem dlaczego. Nie chcę też likwidować tamtych wpisów, a niech sobie wisi bezużyteczny, może kiedyś zajrzę do [...]
Na drodze swej do Boga napotyka człowiek przeróżne przeszkody, wpada jak gdyby w studnie bez dna, z których nie widzi [...]