Nowy post

dodane 13:56

"Tantum Te cognoscere, quantum Te diligere. Quia nolo Te cognoscere, nisi ut Te diligam Domine Deus Creator meus" Tak bardzo Cię poznawać, jak bardzo Cie miłować. Ponieważ chcę Cię poznawać, aby Cię miłować Panie Boże stwórco mój. św.Bonawentura

Kiedy popatrzymy na to co nas otacza, dochodzą do nas różne bodźce. W ogromie tego hałasu trudno nam się skupić. Najlepiej zostawiłbym to wszystko i uciekł gdzieś gdzie jest cisza. Meczą mnie te nakładające się na siebie dźwięki. Nieustanny hałas. Nie potrafię się skupić na czymś ważnym. Nie potrafię przetworzyć natłoku informacji. Tak działa ten świat, „Wszystko możesz mieć...”, „ … bo jesteś tego warta ...” Często słyszymy różne slogany płynące z radioodbiornika i ekranów telewizora. Narzucający się nieustannie, w którym coraz mniej znaczy być, a mieć jest wyznacznikiem statusu społecznego. Era new age zaczęła ogłupiać ludzi. Nowo mody i neopogaństwo. Wróżbiarstwo, czary, tłumaczenie snów, amulety, talizmany, okultyzm. Propaganda chciwości, wyuzdania, promowanie wynaturzenia. Odciąganie od prawdy, o tym że zło zapakowane w niezrozumiałe słowa jest złem. Sensu życia jakim dla każdego nie tylko chrześcijanina powinien być Bóg.

Syr. 34,1-8

Mąż głupi miewa czcze i zwodnicze nadzieje, a marzenia senne uskrzydlają bezrozumnych. Podobny do chwytającego cień i goniącego wiatr jest ten, kto się opiera na marzeniach sennych.
Marzenia senne podobne są do obrazów w zwierciadle naprzeciw oblicza - odbicie oblicza.
Co można oczyścić rzeczą nieczystą? Z kłamstwa jakaż może wyjść prawda?
Wróżbiarstwo, przepowiednie z lotu ptaków i marzenia senne są bez wartości,
jak urojenia, które tworzy serce rodzącej. Poza wypadkiem, gdy Najwyższy przysyła je jako nawiedzenie,nie przykładaj do nich serca! Marzenia senne bardzo wielu w błąd wprowadziły,
którzy zawierzywszy im upadli. Prawo wypełni się bez kłamstwa a mądrość jest wypełnieniem tego, co mówią usta godne zaufania.

Zatrzymując się nad tą myślą zdaję sobie sprawę z tego że popełniałem wiele głupich rzeczy, by ktoś zwrócił na mnie uwagę. Powiedział że mnie lubi. Ciągle porównywany i gnębiony przez ojca, który w pijaństwie znajdował powody do rządzenia i obrażania wszystkich. Swoje ambicje chciał nie tylko na mnie zrzucić ale i na moich braci też. „musisz być kimś...”, „zwykłe zero i nikt” takie i bardziej wulgarne odzywki pod moim adresem, przemoc fizyczna sprawiały że czułem się osamotniony. Nic bardziej mylnego Bóg zawsze był ze mną.Wtedy skupiony wyłącznie na swoim cierpieniu nie zauważałem tego. Black metal, z pozoru niewinne wywoływanie duchów, gesty, napisy, tarot, biżuteria. Te i inne głupie (teraz to wiem) "atrakcje". Zamiast dobrego samopoczucia, otwierały drzwi wiadomo komu. Niczego nie podejrzewając,bo jak to może stać się coś z niewinnej na pozór zabawy. Właśnie, w ten sposób dałem przykład kompletnej ignorancji i niewiary jakie sztuczki robi ze mną zły. Po latach życia w nie nieświadomości, nieudanych związkach, zabawowym trybie życia poczułem pustkę. To doświadczenie zapoczątkowało u mnie próbę szukania Pana Boga. Nie ja Go znalazłem, ale On mnie. Poturbowanego, złamanego i sprawił to że stopniowo zacząłem odzyskiwać wzrok.  

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024