Początek
dodane 2011-10-30 13:49
Pierwszy wpis...Nie wiem czy to odpowiedni moment.Nawet nie wiem co napisac.Przedstawic się?Nie,na to jeszcze przyjdzie czas.Nie mam weny twórczej
Cóż...Może powiem,że nie najlepiej układam mi się z Tym,tam na górze...I to już tak trwa ponad pół roku,o ile wcześniej nam się dobrze układało...Raczej to były pozory.Teraz przejrzałam na oczy,ale to ciągle za mało.
W sumie to opowiem Wam o pewnym wydarzeniu Byłam już bardzo zrezygnowana,na nic nie miałam siły...I mówię Mu,tak bez przekonania,wiary,takie tam gadanie,żeby coś zrobił,bo ja już dłużej sama nie dam rady...Prosiłam o jakiś mały znak...Śmiałam się sama z siebie,bo ja nigdy o coś takiego nie prosiłam.To zupełnie nie w moim stylu...I wiecie co?Następnego dnia wieczorem wchodzę na fejsa i moim oczom ukazjue się napis "Talitha Kum" szok...Od razu wiedziałam,że to jest ten znak.Rekolekcje dla osób młodych,które zgubiły w swoim życiu kontakt z Bogiem,czują się samotne,opuszczone...No przecież,że to dla mnie...Nie mogłam uwierzyc.Przeszukałam cały internet w poszukiwaniu dodatkowych informacji i okazało się,że wszystko mi pasuje...Wiadomo,że są trudności,ale wszystkie mogę pokokonac,jeśli tylko będę chciała...Ale odwagi brak...Mam do siebie straszne pretensje...Wymagam cudu,a potem nie chcę na niego odpowiedziec...
Sama nie wiem czego tak właściwie oczekuję.Rozmyślam o tym,szukam rozwiązań,ale nie potrafię z Nim porozmawiac.Powiedziec Mu o tym co mnie boli...Nie potrafię...
Cała ja...
PAX +