"Kiedy w końcu wejdziesz do domu i będziesz tryskać energią? Jesteś młoda i powinnas cieszyć się z tego, że zdrowa. Ciągle jestes przygnębiona. Uśmiechnij się!". Nikt nie zauważył, że w ostatnim czasie było inaczej(?) Może tylko mi się to wydawało...

Zbyt dużo wspomnień wraca ostatnio. Wspomnień związanych z moimi samotnymi, ciemnymi wieczorami -marzenie, by dzień nigdy nie nadszedł. Kiedy o tym myslę na początku mam wrażenie, że to historia kogoś innego, ale czuję dziwny związek z ta osobą jakbym dokładnie wiedziała co czuła i wtedy ta mysl "Przeciez to ja!". I cos w głebi mówi mi "To prawdziwa Ty! Nie udawaj kogos kim nie jestes! Nie możesz beze mnie żyć!", a ja zaczynam się bać. Nie chcę do tego wracać i wiem kto mi to podpowiada. Staram się wzbudzić w sobie pragnienie modlitwy...i znajduję pomoc. Może nie od razu, może z trudem, ale zawsze. Patrzę na mojego brata i próbuję zrozumieć... To już nie jest złość ,chociaż i ona czasem się pojawia, to bardziej próba zrozumienia tego co on czuje. Przeciez alkoholizm to choroba, która ma podłoże psychiczne... On musi strasznie cierpieć, sam przed sobą nie uznaje swojej słabości, ale czuje, że on już nie ma kontroli nad swoim życiem... Czy tak samo było z moim ojcem? A może nadal jest? Nie wiem... To trudne. Z jednej strony chcę zrozumieć, znalezc jakieś wytłumaczenie, powód, ale żal za to wszystko jest często silniejszy.

To wszystko chcę oddac Tobie...

"Panie, przenikasz i znasz mnie,

Ty wiesz kiedy siadam i wstaję.

Z daleka przenikasz moje zamysły,

widzisz moje działanie i mój spoczynek

i wszystkie moje drogi są Ci znane.

Choc jeszcze nie ma słowa na moim języku,

Ty, Panie, już znasz je w całości.

Ty ogarniasz mnie zewsząd

i kładziesz na mnie swą rekę.(...)

Gdybym wziął skrzydła jutrzenki,

zamieszkał na krańcu morza,

tam również Twa ręka będzie mnie wiodła

i podtrzyma mnie Twoja prawica.(...)

mrok jest dla Ciebie jak światło.

Ty bowiem utworzyłeś moje nerki,

Ty utkałeś mnie w łonie mej matki.

Dziękuję Ci, ze mnie stworzyłeś tak cudownie,(...)

I dobrze znasz moją duszę..."