Październik 2007

Archiwum


  • Zaskakujące obserwacje

    Na gadulgu wstawiłam taki oto opis: "Wymienię 3 księży w tym 2 poniżej krytyki na jednego normalnego". Ot tak mi wyszło w przypływie załamania po którejś z Mszy św w ciągu tygodnia. Ku memu zdziwieniu bardzo dużo osób się zgłosiło z kolejnymi do wymiany... i nie chodziło o pozbycie się nielubianego księdza z parafii, a zwyczajne zwrócenie uwagi na problem płytkości posługi... Jeden z [...]


  • Ludziów jak mrówków w nowym C.H.

    Od ponad roku próbuję wymienić plecak. Ok grudnia skapitulowałam i odpuściłam, ale w tym sezonie już nie mogę, bo mój poprzedni jest w głębokiej fazie rozkładu. Porządny Alpinus po pięciu latach zasłużył na emeryturę. Poszłam więc wracając z uczelni do Galerii Bałtyckiej (wszak dziś tam wielkie otwarcie było) bo w molochu miał być InterSport. Znalazłam całkiem fajny plecak The North Face [...]


  • Kolejna [']

    Kopaliński zmarł. Jak usłyszałam to pomyślałam, że to niemożliwe. Hmm... no a jednak, w tym roku miał kończyć 100lat. Jego słownik był pierwszym i chyba najważniejszym na mojej półce (tak, tak informatycy też mają książki papierowe). Dopiero dziś mam wrażenie, że "zakończyła się jakaś era"... Ale jak mawiał Kohelet - wszystko ma swój [...]


  • Gietrzwałd i ja

    Pojechałam do Gietrzwałdu. Zdecydowanie to miejsce dobrze na mnie działa. Musiałam się wykrzyczeć i udało mi się złapać trochę [...]


  • świetlicowy posiłek

    Siedzieliśmy w szóstkę przy stole jedząc drożdżówki i pijąc herbatę. Jakoś tak wyszło, że L. spytała dzieciaki kiedy ostatnio były na Mszy św. Dwójka chłopaków nie widziała (choć mam wrażenie, że jeden się specjalnie zgrywał), K. ze spuszczonym wzrokiem powiedziała, że "dwa tygodnie temu bo ostatnio nie mogła bo musiała iść do dziadka do szpitala", a KB zaczęła się wykręcać od odpowiedzi. - no [...]


  • Chcesz liczyć na policję, licz na siebie

    Szwędając się dziś z psem po lesie znalazłam na jednej ze ścieżek tablicę rejestracyjną z Lęborka. Zaczęłam się zastanawiać co powinnam zrobić, w końcu podlega to jakiemuś urzędowemu zarachowaniu. Wyciągnęłam komórkę i zadzwoniłam do ojca żeby się poradzić wszak on od lat "siedzi" w przemyśle samochodowym. Ojciec z politowaniem w głosie na obywatelskie postawy córki poradził mi żebym sobie tym [...]


  • Takie gdzieś na marginesie

    Wszystko jest jakoś na opak. Nie widzę sensu, a cel sam w sobie staje się jakiś taki niewyraźny, zamazany. Trochę jak ślepiec na pustyni - i tak jest skazany żeby tam zginąć, ale dla większego zdołowania odebrano mu wzrok. Cóż... z każdej strony słyszę tylko kłamstwa. Szkoda słów.


  • Poważne obrady

    Mieliśmy dziś spotkanie świetlicowe. Dochodzę do wniosku, że dziewczyny są szurnięte. Omawiałyśmy właśnie plan wyjazdu naszych dzieci - Kraków, Wieliczka, Wadowice i Oświęcim. Byłyśmy już przy końcu kiedy Ela zaczyna głośno myśleć: "Oświęcim, Oświęcim, hmm... Oświęcim... No bo jak ja poznałam L. i zajrzałam do jej kwestionariusza osobowego to w zainteresowaniach wiecie co miała wpisane? [...]


  • Spotkanie DA edycja 2007/2008

    Po ogłoszeniu zmian parafialnych miałam różne nadzieje, typowałam neoprezbitera na nowego duszpasterza (jak się potem okazało zgodnie z wolą byłego duszpasterza) ale niestety DA przejął drugi z księży przybyłych (w którym wtedy pokładałam nadzieję). W zeszłym tygodniu ksiądz niedomagał głosowo poprosił więc tylko o spisanie naszych pomysłów i zostawił nas na korytarzu. Dziś udało nam się wejść [...]


  • Wstaję przed wschodem słońca

    Kilka tygodni temu wychodząc na wieczorny spacer z psem uderzyło mnie mroźne powietrze znad morza. Ono niesie ze sobą ten specyficzny zapach. Pomyślałam wtedy, że koniec lata czas się przygotować na "trudne czasy". Miałam rację, dziś spadł pierwszy śnieg.

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco