Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli.

Wolność - niewola.

Czasem tak długo tkwimy w niewoli, że wolność wcale nas nie pociąga. Bo wolność to trud, odpowiedzialność przed samym sobą za to, co się robi. Będąc człowiekiem wolnym już się nie da na kogoś innego zwalić winy za to, co złe, niewłaściwe, obrzydliwe, odpychające.

A jednak jest w wolności coś, co sprawia, że gdy człowiek jej zakosztuje choć odrobinę, zawsze już do niej tęskni.

Gdy zakosztuje wolności od zniewolenia jedzeniem, wolności od oglądania tv, wolności od siedzenia w necie i bezsensownego klikania w coraz to nowe strony, wolności od mówienia, wolności od osądzania i oceniania innych, wolności od kłamstwa, wolności od lenistwa i tracenia czasu, wolności od pornografii i stron erotycznych, wolności od nieuporządkowanych relacji... i tak by można ciągnąć... zniewoleni jesteśmy chyba w każdym momencie i wszystkim.

Ale Jezus właśnie po to przyszedł, by dać nam wolność - tylko czy mamy odwagę o nią prosić?