Uncategorized
Ps 139,1-3
dodane 2009-06-24 08:54
Przenikasz i znasz mnie, Panie, Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję. Z daleka spostrzegasz moje myśli, przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę, i znasz moje wszystkie drogi.
Te słowa mogą przerażać. Bóg, który śledzi każdy mój krok, zna każdą moją myśl. Oj, trzeba się pilnować i uważać, by nie podpaść Mu w żaden sposób!
To myślenie jest błędne, bo zakłada z jednej strony, że Bóg ma złe intencje wobec człowieka, a z drugiej strony, że człowiek potrafi sam o własnych siłach sprawować się idealnie, bezgrzesznie, w sposób, który Bogu się spodoba. Takie myślenie prowadzi na manowce.
Te same słowa mogą jednak uspokajać i niweczyć lęk – oto cokolwiek się stanie, jestem przed Jego obliczem. On mnie zna, zna doskonale, uprzedzająco. Wie, że wiele niedoskonałości i zła wyrządzam z powodu słabości i braku właściwego rozeznania sytuacji, a nie dlatego, że pełno we mnie chęci szkodzenia, niszczenia.
On mnie zna, jestem w Jego ręku. Patrzy na mnie z miłością, stara się mnie chronić przed złem świata, złem grzechu, złem we mnie. Cokolwiek robię, gdziekolwiek jestem – jest ze mną – nie po to, by gnębić, by straszyć swoją obecnością, by wymagać, ale by czuwać, chronić, strzec – bo jestem Jego ukochanym dzieckiem.
Wybacz mi, Ojcze, moje dziecinne zachowania, obrażania się, kaprysy i niedojrzałe pragnienia. Miej wzgląd na moją słabość i nie wypuszczaj mnie z Twojej ręki.