Uncategorized

Mt 5,47

dodane 07:55

 I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie?

Nie ma nic wyjątkowego w mojej dobroci, uprzejmości, życzliwości, szacunku wobec tych, których znam, lubię, cenię, szanuję, na których mi zależy.

Jeśli jednak tym, których nie znam, którzy mnie skrzywdzili, których nie lubię, nie cenię i nie mam za co szanować staram się okazywać życzliwość, szacunek, dobroć, uprzejmość, wówczas pozwalam Bogu przemieniać moje patrzenie na drugiego człowieka, moje myślenie o nim.

Człowiek sam z siebie nie polubi kogoś, nie okaże mu życzliwości i uprzejmości – to są owoce Ducha.

Jedyne, co każdy może robić wobec bardzo trudnych przypadków, to powstrzymać się przed złym zachowaniem czy nieuprzejmością. I musi modlić się, by Bóg uleczył jego chore, poranione serce, oczy, uszy - jego, nie bliźniego.

Sam z siebie człowiek może jedynie się żalić, że nie umie być dobry dla bliźniego.

Z Bogiem może pokochać wroga i nieprzyjaciela.

A powiedzenie osobie, którą uważa się za aroganta, pyszałka, człowieka niewychowanego słów życzliwego, radosnego pozdrowienia, to doskonałe ćwiczenie pokory.

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 17.05.2024