Uncategorized
Mt 5,9
dodane 2009-06-08 09:09
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Wprowadzać pokój? A co z walką ze złem i grzechem innych ludzi? Co z ciągłym niezadowoleniem z siebie?
Mam odpuścić sobie nawracanie siebie i świata? Przecież to będzie poddanie się i wszystko skończy się źle.
Tylko że ja nie urodziłam się po to, by walczyć, być niezadowolona i krytyczna, nawracać kogokolwiek.
Urodziłam się po to, by wychwalać Boga – i to jedynie powinnam mieć cały czas na względzie. A On zajmie się i walką, i nawracaniem, i niezadowoleniem. Gdy wszystkie swoje troski przerzucę na Niego, wtedy zagości we mnie pokój, wtedy będę mogla tym pokojem dzielić się z innymi. Zabierać ich brzemię, by oddać je Jezusowi. Niektórzy tego jeszcze nie potrafią.
Wprowadzać pokój i w swoim życiu iść za tym, co obdarza pokojem mój umysł, moje serce, moje ciało.