Uncategorized

1 Sm 3,3b-10.19

dodane 21:55

Samuel spał w przybytku Pana, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: „Oto jestem”. Pobiegł do Helego mówiąc mu: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Heli odrzekł: „Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać”. Położył się zatem spać.

Lecz Pan powtórzył wołanie: „Samuelu!” Wstał Samuel i pobiegł do Helego mówiąc: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Odrzekł mu: „Nie wołałem cię, synu. Wróć i połóż się spać”. Samuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pana nie było mu jeszcze objawione.

I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: „Samuelu!” Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Heli spostrzegł się, że to Pan woła chłopca. Rzekł więc Heli do Samuela: „Idź spać. Gdyby jednak kto cię wołał, odpowiedz: «Mów, Panie, bo sługa Twój słucha»”. Odszedł Samuel i położył się spać na swoim miejscu.

Przybył Pan i stanąwszy zawołał jak poprzednim razem: „Samuelu, Samuelu!” Samuel odpowiedział: „Mów, bo sługa Twój słucha”.

Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię.

To opowieść o tym, jak Bóg mówi do człowieka i jak powinien postępować człowiek, by głos Pana rozpoznać i za nim pójść.

Samuel nie znał głosu Pana. Nie wiedział, kto go woła i po co. Zareagował zwyczajnie – poszedł do osoby, co do której jego rozsądek i rozum podpowiadały mu, że może go wołać w środku nocy. Okazało się jednak, że rozum i rozsądek podpowiedziały mu źle.

Mimo to jednak nadal kierował się nimi podczas kolejnych wezwań, których sensu nie rozumiał.

Czy czynił źle? Czy powinien odpuścić sobie zrywanie się w środku nocy? Wielu z nas pewnie za trzecim razem odwróciłoby się na drugi bok i nie podjęło trudu odpowiedzi na miarę swoich ludzkich możliwości, skoro możliwości te okazały się podczas wcześniejszych pobudek niewystarczające.

Samuel nie „odpuścił” sobie. Skoro był wołany, cierpliwie i wytrwale starał się na ten głos odpowiadać – tak, jak potrafił. A Bóg o tym wiedział. Nie spodziewał się nadludzkiego działania ze strony chłopca – oczekiwał wytrwałości w poszukiwaniu odpowiedzi.

I tę wytrwałość nagrodził – starszy, bardziej doświadczony człowiek wskazał Samuelowi właściwe słowa odpowiedzi, rozjaśnił sytuację. A Samuel posłuchał.

Kto dziś jednak słucha starszych? Kto szuka u nich światła?

W ludziach jest przemożna pycha samostanowienia i samorozeznawania wszystkiego. Nic dziwnego, że tak wielu ludzi w sprawach duchowych kręci się w kółko.

Chcielibyśmy szczerze powiedzieć Panu: „Mów, bo słucha sługa Twój” - ale nie ma w nas zaufania do drugiego człowieka, że jest on w stanie wskazać nam drogę do Boga. Nie ma w nas cierpliwości, by tej drogi szukać i nie ma w nas wytrwałości do codziennych, powtarzających się monotonnie czynności.

A Bóg przemawia tak normalnie – jakby to mówił człowiek...

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 19.05.2024