Uncategorized
Łk 18,4b-5
dodane 2008-11-15 22:58
Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie.
I spełnił w ten sposób dobry uczynek.
Jak mam oceniać czyny innych ludzi, gdy nie znam ich intencji?
Jak mam oceniać czyjeś intencje, gdy i moje często są w podobny sposób wyrachowane i zamiast kierować się Bożą miłością, ja zaspokajam swoją próżność, lenistwo, chcę mieć święty spokój, poczuć się lepiej, dowartościować siebie, nie czuć samotności, trudu, cierpienia itd. itp.?
Tylko Bóg wie wszystko i najlepiej Jemu zostawić osąd i uznanie, a samemu cieszyć się z tego, że i źli ludzie czynią czasem dobro. Nauczyć się dostrzegać w każdym człowieku coś dobrego. A zacząć od tego człowieka, o którym ostatnio myślałam/mówiłem źle – w jakikolwiek sposób, w jakiejkolwiek sprawie.