Uncategorized
Ps 131,1-2
dodane 2008-11-03 20:31
Panie, moje serce się nie pyszni i oczy moje nie są wyniosłe.
Nie gonię za tym, co wielkie, albo co przerasta moje siły.
Przeciwnie: wprowadziłem ład i spokój do mojej duszy.
Jak niemowlę u swej matki, jak niemowlę - tak we mnie jest moja dusza.
Wokół tak wiele się dzieje – tyle rzeczy można kupić, w tylu różnych imprezach brać udział. Można zabierać głos w tylu rozmaitych dyskusjach.
Tak wiele dążeń, tak wiele rozproszeń serca.
Wydaje się, że jak tego nie przeczytam, w tym nie wezmę udziału, tym się nie zainteresuję, to się zubożę. A życie przecież jest jedno i na dodatek takie krótkie.
Tak trudno jest ocenić, rozeznać i zrezygnować z tego, co zbędne, co nie prowadzi do pokoju serca, a do pychy i nieuporządkowania. To nie przychodzi łatwo, ale wysiłek ten opłaca się stukrotnie: wszystko w moim życiu zyskuje właściwe proporcje. A moja dusza coraz bardziej zanurza się w ramionach Ojca.