Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa,

On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym

na wyżynach niebieskich - w Chrystusie.

W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata,

abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.

Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa,

według postanowienia swej woli,

ku chwale majestatu swej łaski,

którą obdarzył nas w Umiłowanym.

W Nim mamy odkupienie przez Jego krew -

odpuszczenie występków,

według bogactwa Jego łaski.

Szczodrze ją na nas wylał

w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia,

przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli

według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął

dla dokonania pełni czasów,

aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie:

to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.

 

Wybrał mnie w Jezusie, kiedy jeszcze świat nie istniał.

Postawił przede mną cel: świętość, brak skazy.

Zrobił to, by mnie kocha. Jestem Jego dzieckiem.

Jego Syn mnie wykupił od śmierci i zła, od szatana i ciemności, od przerażenia i pustki.

Odpuszcza mi moje grzechy, niewierności, niedoskonałości.

Jego łaska wlewa w moje spojrzenie mądrość i zrozumienie. Mogę zgłębiać Jego wolę, mogę wypełniać ją i w ten sposób uczestniczyć w uświęcaniu świata.

Celem mojego życia i całego świata, wszystkich ludzi jest jedność w Jezusie i z Jezusem, Bożym Synu.

Gdyby tylko takie kosmiczne patrzenie na moje życie dominowało we mnie, dużo łatwiej znosiłoby się ból odrzucenia, zranienia, własnej i cudzej grzeszności. To byłyby wtedy drobne przeszkody, które z Jego pomocą nie byłoby trudno przekraczać.