Uncategorized
Mdr 4,14b-15
dodane 2008-09-18 19:53
A ludzie patrzyli i nie pojmowali ani sobie tego nie wzięli do serca, że łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego opatrzność.
Czemu tak trudno to dostrzec? Czemu nasze oczy są na uwięzi i nie widzimy? Czemu nie potrafimy pojąć, że On naprawdę jest obok i czuwa – patrzy z zatroskaniem i niepokojem widząc, co wyprawiamy? Że zsyła ludziom mnóstwo łask w każdej chwili.
Może dlatego, że nie uważamy się za wybrańców. Sądzimy, że wybraniec to ktoś o nie wiadomo jakich szlachetnych cechach charakteru, a nie ktoś taki jak sąsiad, mąż, dziecko czy siostra – słabi, grzeszni, przeciętni, nijacy.
Nie dostrzegamy własnego człowieczeństwa jako czegoś, co w oczach Boga jest dziełem bardzo dobrym.
Nie patrzymy na samych siebie i na bliźnich Jego oczami.