Uncategorized

Hbr 5,7-9

dodane 12:40

 Chrystus podczas swojego życia doczesnego z głośnym wołaniem i płaczem zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości.

A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.

Uległość. Słowo, które w uszach współczesnego człowieka nie brzmi zbyt dobrze.Uległość oznacza poddanie, pozbycie się możliwości kierowania własnym życiem tak, jak wydaje się, by było najlepiej i najkorzystniej.

Uległość oznacza zaufanie temu, czyją wolę chcemy wypełniać.

Czemu nie umiemy zaufać Bogu? Czemu wątpimy w Jego mądrość i miłość, w Jego wszechwiedzącą dobroć, która wie najlepiej, co dla każdego z nas jest najkorzystniejsze?

Człowiekiem kieruje strach, głównie przed cierpieniem. Wydaje mu się, że działając po swojemu, ucieknie od cierpienia, ucieknie od krzyża.

I dopiero te ucieczki, które przecież nie niosą ulgi i wybawienia od bólu, dopiero cierpienie, które człowiek doświadcza na „własne życzenie” mogą sprawić, że człowiek zacznie być posłuszny Bogu. I wtedy, kosztując owoców posłuszeństwa, człowiek może doświadczyć, że większym cierpieniem jest uciekanie, a nie krzyż.

Bóg zawsze człowieka wysłucha, to tylko człowiek nie potrafi tego Bożego wysłuchania zrozumieć.

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 02.02.2025