Uncategorized
Łk 6,12-16
dodane 2008-09-09 07:28
Zdarzyło się, że Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga.
Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.
Mnie też kiedyś wybrał – po imieniu.
Wiele lat temu rodzice przynieśli dziecko do kościoła i ochrzcili – zanurzyli w śmierć Jezusa.
Potem I Komunia święta i od tej pory mogę co dzień uczestniczyć w wydarzeniach Wieczernika.
Zesłał też na mnie Ducha Świętego.
Bóg wybiera każdego człowieka i każdemu wyznacza jemu tylko właściwe zadanie.
Wielu wybiera – nie zraża się słabościami ludzkimi, grzesznością i niemocą. To tylko mnie blokuje świadomość własnej grzeszności i słabości i zamiast współpracować z Jezusem, cały czas skupiam się na sobie.
Zamiast iść za Nim, ciągle się nad sobą zastanawiam.
Zamiast patrzeć na Niego, nieustannie wpatruję się w rozmaite lustra, które podsuwają mi słowa innych ludzi o mnie, ich opinie, osąd.
Zamiast słuchać Jezusa, wsłuchuję się w swoje użalanie nad sobą.
A życie mija...