Uncategorized

1 Kor 4,7

dodane 08:34

Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał.

 

To nie znaczy, że mam nie czuć zadowolenia z dobrze wykonanej pracy lub że mam nie cieszyć się, gdy dzięki moim staraniom i pracy coś postępuje naprzód, rozwija się, wydaje dobre owoce.

To znaczy, że za wszystko dobro, które potrafię uczynić, za każdy uśmiech, który wywołuję na twarzy drugiego człowieka mam dziękować Bogu. Bez Niego, bez otrzymanych od Niego talentów nie mogę zrobić nic dobrego. Bez Niego mogę czynić tylko zło.

Kryje się w tym wielka mądrość. Zatrzymywanie się na cudzym docenieniu, pochwałach, dobrym słowie osłabia i nie ma się odwagi, siły, chęci, by zwrócić temu, kto chwali, uwagę, wskazać zło, które czyni.

W chwalonym rośnie strach, że takim słowem, pokazaniem trudnej czasem prawdy, urazi chwalącego i w rezultacie już nie będzie chwalony, nie będzie miał się czym chlubić.

Trzeba dziękować Boga za każdego człowieka, który mówi mi trudne słowa – to dzięki niemu mogę wzrastać w człowieczeństwie.

 

A wyróżnienie? Czy człowiek chciałby, by wyróżnił go Bóg? Z Pisma widać, jak wygląda takie wyróżnienie... Czy ja tego chcę, teraz za życia, nie po śmierci?

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 02.05.2024