• Muzyka rock, tańce, a typ wrażliwości religijnej

    W muzyce metalowej podobała mi się moc. Ale trzeba wypreparować tą moc od agresji...


  • Spór o ciało, tańce, stroje i formy zewnętrzne.

    Nie alternatywa: albo forma albo treść, albo ciało ,albo duch, ale właściwe miejsce wszystkiego...


  • Odwołać niesłuszną krytykę Tradycji o brak treści

    Pochopnie i krzywdząco uznano tradycyjne formy (w tym Liturgiczne) za niezrozumiałe i przeżyte. Pochopnie zastąpiono je nowymi, rzekomo zrozumiałymi dla "współczesnego człowieka". Uczciwość wymaga wycofania się ze zmian, które oparte były na niesłusznej ocenie, które skrzywdziły wielu.


  • Kultura Kościoła a kultury świata

    Zewnętrzne formy kulturowe są ważne. Bo człowiek jest materialny, bo było Wcielenie i Zmartwychwstanie, Pan Jezus posługiwał się zewnętrznymi formami. Większość katolików się zgodzi co do tego. Jeśli tak, to skąd spór o formy? Tak się składa, że sprawa przystosowania do lokalnych kultur, zewnętrznych form mnie żywo interesuje i opisywałem powyższe problemy choćby tutaj:


  • Katolicki styl życia

    Naklejamy na wszystko słowne etykietki z napisem "katolickie" "chrześcijańskie" i nam się wydaje, że już jest git. A to lipa w rzeczywistości. Bo takie działanie sprawia, że mimo zachowania słów, zmieniają się znaczenia. Bo nie tylko słowa znaczą, bo słowa znaczą w odniesieniu do reszty rzeczywistości. Dlatego trzeba czasem przemieniać rzeczywistość pozasłowną, tworzyć znaki z różnych materii- z zapachów, smaków, ubiorów, dźwięków, odległości w przestrzeni, z relacji społecznych. Bo te znaki to grunt dla rzeczywiście wyznawanej wiary. Jeśli będziemy przyjmować po prostu zmienne formy kultury proponowane przez świat(twierdząc mylnie, że są neutralne wobec wiary, obojętne wobec wyznawanych poglądów), to nagle zmienią naszą wiarę, nawet nie zauważymy kiedy. I zmieniają mimo, że słownie dale możemy być katolikami. A następne pokolenia będą już słownie deklarować wiarę jaka wynika z pozasłownych, mocnych warstw kultury. Bo pogląd wyznawany tylko słowami, a nawet i tymi coraz mniej, będzie się wydawał słaby, nieadekwatny do rzeczywistości, bo nie będzie miał oparcia w spójnym systemie znaków tworzonych z wymienionych wyżej materii, przenikających do wszystkich obszarów życia, nie będzie miał parafraz odbieranych przez wszystkie zmysły i dziedziny życia umacniających wzajemnie wykluwającą się z nich treść. Treść Ewangeliczną..